Grupa VII: Niesamowite emocje na początek!

KKS Olsztyn i KU AZS UMCS Lublin odniosły zwycięstwa w pierwszym dniu turnieju ćwierćfinałowego z Lublinie. Do wyłonienia zwycięzcy w pierwszym spotkaniu potrzebna była dogrywka, w której więcej krwi zachowały koszykarki z Olsztyna. Poniżej szczegółowe relacje ze spotakań pierwszego dnia turnieju ćwierćfinałowego grupy VII w Lublinie.

UKS MOSM Bytom - KKS Olsztyn 75:81 (17:15, 13:22, 23:18, 18:16 d.4:10)

Już pierwszy mecz turnieju ćwierćfinałowego w Lublinie dostarczył niesamowitych emocji, a do jego rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Koszykarki UKS-u MOSM Bytom i KKS-u Olsztyn walczyły niezwykle twardo, żeby turniej zacząć od wygranej i mieć łatwiejszą drogę do półfinałowego turnieju. Sztuka ta, po 45 minutach czystej gry, udała się tym drugim.

Spotkanie od początku było niezwykle wyrównane. Po pierwszej kwarcie dwoma punktami prowadziły bytomianki, natomiast na przerwę po szatni z 7 oczkami zaliczki schodziły olsztynianki. Po zmianie stron zawodniczki ze Śląska goniły wynik i sztuka ta podopiecznym Kariny Opoki udała się. Jako, że drugie dwadzieścia minut bytomianki wygrały różnicą 7 punktów, sędziowie musieli zarządzić dogrywkę.

Dodatkowe pięć minut należały do olsztynianek. Te skutecznie zagrały szczególnie w defensywie, gdyż rywalkom pozwoliły zdobyć jedynie 4 punkty. Jako, że same uzbierały ich 10, mogły cieszyć się z pierwszej wygranej w turnieju, która mocno przybliża ich do uzyskania premiowanego awansem miejsca w lublińskim turnieju.

Olsztynianki wygraną zawdzięczają walce na deskach. Koszykarki KKS-u oddały w całym meczu aż 41 rzutów zza linii 6,25, z czego trafiły zaledwie 7 razy (17 %). 28 zbiórek w ataku pomogło jednak bardzo w zdobywaniu punktów drugiej szansy. 20 zbiórek zapisała na swoim koncie Natalia Dzieniszewska, a 19 Natalia Żukowska. W sumie olsztynianki zapisały na swoim koncie aż 60 zbiórek, przy 40 rywalek.

KU AZS UMCS Lublin - MKS MOS Wrocław 90:47 (18:13, 26:17, 22:11, 24:6)

Drugi mecz nie był już tak emocjonujący i pasjonujący. Gospodynie turnieju, zawodniczki KU AZS UMCS Lublin rozgromiły rywalki z MKS-u MOS Wrocław różnicą aż 43 punktów i pewnie objęły prowadzenie w tabeli turnieju po pierwszym dniu turnieju.

Podopieczne Cezarego Nowaka jedynie w pierwszej kwarcie miały jako takie problemy ze zdominowaniem wydarzeń na parkiecie. Po kwarcie otwierającej mecz lublinianki prowadziły 18:13. Z każdą kolejną minutą meczu prowadzenie wzrastało, a do przerwy wynosiło już 14 oczek.

Po przerwie na parkiecie trwał już koncert tylko jednego zespołu, a był nim miejscowy KU AZS UMCS. Trzecia kwarta wygrana 22:11, czwarta 24:6 i końcowy triumf 90:47 mówią same za siebie. Lublinianki jasno zatem dały do zrozumienia, że na własnym parkiecie mają jeden cel do osiągnięcia, którym jest wywalczenie jednego z dwóch premiowanych awansem do półfinałów miejsc.

udostępnij