Grupa II: ŁKS i JAS - FBG wygrywają na początek

Pierwszy dzień ćwierćfinałowego turnieju w Sosnowcu przebiegał zgodnie z planem. Na otwarcie bardzo efektowne zwycięstwo odniosły koszykarki ŁKS Basket Women Łódź. Aktualne wicemistrzynie Polski pewnie pokonały UKS Piątka Lublin. W drugim meczu gospodynie turnieju wysoko wygrały z leszczyńską Tęczą, pomimo faktu, że pierwsza kwarta była bardzo zaskakująca.

UKS Piątka Lublin - ŁKS Basket Women Łódź 48:95 (10:27, 13:30, 17:13, 8:25)

Już w pierwszym swoim spotkaniu na turnieju rozgrywanym w Sosnowcu koszykarki ŁKS Basket Women Łódź udowodniły, że nieprzypadkowo w ubiegłym sezonie sięgnęły po tytuł wicemistrzowski w tej kategorii wiekowej. Podopieczne Mariusza Michalaka demonstracje swojej siły pokazały na swoim pierwszym turniejowym rywalu, którym była ekipa UKS Piątka Lublin.

Młode łodzianki od samego początku spotkania w pełni kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie. Znakomicie dysponowane zawodniczki ŁKS już po pierwszej połowie spotkania miały 34 punkty zaliczki, solidarnie wygrywając obie pierwsze kwarty różnicami 17 punktów.

Po przerwie zrobiło się trochę ciekawiej, gdyż lubliniankom udało się wygrać trzecią kwartę. Fakt ten jednak z pewnością nie wpłynął na dramaturgię spotkania, tym bardziej, że w czwartej kwarcie wszystko wróciło do normy sprzed przerwy. W ostatniej ćwiartce łodzianki uzbierały ponownie 17 punktów więcej od swoich rywalek, a cały mecz pewnie wygrały 95:48.

W łódzkim teamie nie do zatrzymania była Roksana Schmidt. Młoda koszykarka z doświadczeniami z Ford Germaz Ekstraklasy zapisała na swoim koncie 28 oczek. Niewiele mnie, bo 23, uzbierała Agata Olejnik.

JAS-FBG Sosnowiec - MKS Tęcza Leszno 66:31 (8:17, 23:2, 17:5, 18:7)

W swoim debiucie przed własną publicznością koszykarki z Sosnowca miały pewnie pokonać rywalki z Leszna i udanie rozpocząć ćwierćfinałowy turniej. Patrząc na końcowy wynik spotkania tak właśnie było, ale przebieg meczu nie wskazywał na to, gdyż zaczęło się wszystko dokładnie na odwrót...

W pierwszej kwarcie na parkiecie królowały zawodniczki leszczyńskiej Tęczy. Te grały bardzo dobrze w defensywie i poprawnie w ofensywie. Gospodynie jak gdyby sparaliżowane tremą nie potrafiły nic poradzić na dobrą grę rywalek i traciły do nich 9 punktów. Od drugiej kwarty w przerwie pomiędzy pierwszą i drugą kwartą sosnowiczanki przeszły jednak niesamowitą metamorfozę, gdyż drugą ćwiartkę wygrały aż 23:2 i dobre nastroje powróciły.

Po przerwie koszykarki JAS-FBG wróciły na parkiet mocno skoncentrowane i co najważniejsze, potrafiły utrzymać znakomitą dyspozycję z drugiej kwarty meczu. Drugą połowę podopieczne Jacka Dyji wygrały 35:12, dzięki czemu na zakończenie meczu miały aż o 35 punktów więcej od swoich rywalek.

Sosnowiczanki wygrały zasłużenie i wygrały bardzo wysoko. Rywalki z Leszna zaskoczyły tylko w pierwszej kwarcie, w której jak się później okazało, wywalczyły więcej punktów, w porównaniu z wszystkim późniejszymi kwartami.

udostępnij