Grupa IV: Gospodynie bez awansu

Ostatni dzień turnieju w Tarnowie miał dać odpowiedź na pytanie kto zakończy go z kompletem zwycięstw i kto wygra mecz o pietruszkę. W pierwszej konfrontacji wątpliwości nie było, a MKS Polkowice wygrało bardzo pewnie z UKS Bryza Kolbudy. W drugim meczu, tym teoretycznie mniej ważnym, walka trwała do ostatniej syreny.

MKS Polkowice - UKS Bryza Kolbudy 58:40 (22:12, 15:9, 13:7, 8:12)

Koszykarki MKS Polkowice nie miały najmniejszych problemów z pokonaniem UKS Bryzy Kolbudy w ostatnim dniu turnieju ćwierćfinałowego w Tarnowie. Podopieczne Wojciecha Spisackiego wygrały osiemnastoma punktami w bezpośredniej rywalizacji o pierwsze miejsce w turnieju.

Polkowiczanki tradycyjnie zagrały bardzo dobrze w defensywie. Do tej pory żadnej ekipie nie udało się przekroczyć granicy 50 zdobytych punktów przeciwko nim i w ostatnim meczu reguł ta potwierdziła się. Koszykarki Bryzy uzbierały ich bowiem ledwie 40, co nie jest jakimś dużym osiągnięciem, jak na pojedynek dwóch niepokonanych dotychczas zespołów.

MKS do boju prowadziła Karolina Puss, która na praktycznie nie schodziła z parkietu. To ona też była najskutecznijeszym graczem meczu, ale na dość niskiej skuteczności, ale z nią w niedzielę wszystkie zawodniczki MKS miały problemy, a liczba 26 strat również trenera z pewnością nie cieszy.

MKS Pałac Młodzieży Tarnów - MKK OSiR Sokołów Podlaski 61:58 (20:19, 10:9, 13:19, 18:11)

Ostatni pojedynek tarnowskiego turnieju nie miał już większego znaczenia, gdyż najważniejsze kwestie wyjaśniły się w ciągu dwóch pierwszych dni. Mecz o pietruszkę przyniósł jednak niespodziewanie dużo emocji, a losy zwycięzcy ważyły się do ostatniego gwizdka w meczu.

Wynik od pierwszej akcji w meczu wahał się wokół remisu i trudno było dać jednoznaczną odpowiedź, kto zakończy tarnowski turniej z jedną jedyną wygraną. Po trzech kwartach wydawało się, że bliżej tege są koszykarki z Sokołowa Podlaskiego, które prowadizły 47:43. W decydującej części meczu to jednak tarnowianki zaskoczyły i odrobiły straty. Na 21 sekund przed końcem objęły prowadzenie 60:58, a piłkę miały rywalki. Na rzut zza łuku zdecydowała się Sylwia Michałowska, ale piłka nie znalazła drogi do kosza. Szybki faul i dwa rzuty Debory Sajdak mogły zapewnić triumf Pałacowi Młodzieży. W koszu znalazł się jednak tylko jeden rzut, ale i ten punkt wystarczył do zakończenia turnieju z wygraną.

W tarnowskim zespole na wyróżnienie zasłużyły Renata Wolanin i Justyna Jaworska. Pierwsza była najskuteczniejszą koszykarką swojego zespołu, a druga dzielnie jej wtórowała. To głównie dzięki nim gospodynie mogły cieszyć się z wygranej i trzeciego miejsca w turnieju.

udostępnij