Grupa V: WKK przegrywa z Czarnymi

Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał we Wrocławiu. Po fantastycznym pierwszym meczu WKK uległo podczas drugiego dnia turnieju ekipie STK Czarni Słupsk co oznacza ni mniej ni więcej tyle, że to Czarni zakończą turniej na pierwszym miejscu. W drugim meczu dnia KS Niwa Oświęcm uległo ASK Siarka Tarnobrzeg.

KS Niwa Oświęcim - ASK Siarka Tarnobrzeg 82:93 (23:20, 16:35, 19:24, 24:14)

W spotkaniu dwóch przegranych z pierwszego dnia koszykarze ASK Siarka Tarnobrzeg okazała się lepsza od KS Niwa Oświęcim. Wszystko rozstrzygnęła się w drugiej kwarcie, w której Siarka wręcz zdemolowała swoich rywali.

Po pierwszej kwarcie meczu KS Niwa miała 3 punkty przewagi nad Siarką. To najwyraźniej mocno zdenerwowało zawodników z Tarnobrzega, którzy w drugiej kwarcie zapisali na swoim koncie aż 35 punktów i do szatni na przerwę schodzili przy prowadzeniu 55:39. Właśnie ten fragment meczu przesądził o losach całego spotkania. W drugiej połowie meczu tarnobrzeżanie grali już bardzo spokojnie i kontrolowali wynik. Dopiero w ostatniej ćwiartce zawodnicy Siarki dali się nieco wyszumieć rywalom. To jednak nie miało większego wpływu na triumf Siarki.

Liderem Siarki był Piotr Pyszniak, któremu w statystykach zapisano 28 puntków, 8 asyst i 5 zbiórek.

WKK Wrocław - STK Czarni Słupsk 81:88 (30:22, 15:20, 18:21, 18:25)

Nie takiego obrotu sprawy oczekiwali wrocławianie przystępując do pojedynku z STK Czarnymi Słupsk. Po bardzo efektownej wygranej pierwszego dnia nad tarnobrzeską Siarką w sobotni wieczór liczono na drugie efektowne zwycięstwo. Słupszczanie znaleźli jednak sposób na gospodarzy turnieju.

Wszystko zaczęło się jednak po myśli gospodarzy. WKK ponownie zaczęło bardzo efektownie zdobywając 30 punktów w kwarcie otwierającej mecz. Jak się później okazało, była to jednak jedyna kwarta, którą wrocławianie rozstrzygnęli na swoją korzyść. W każdej kolejnej na parkiecie dominowali już zawodnicy ze Słupska.

Podopieczni trenera Roberta Jakubiaka sukcesywnie odrabiali straty i po trzech kwartach był remis. W decydującej kwarcie słupszczanie zachowali więcej zimnej krwi i zdołali odskoczyć na kilka punktów przewagi, co w końcówce zaowocowało wygraną i prowadzeniem w tabeli.

Bohaterem Czarnych był Konrad Rzeczkowski. Słupszczanin zagrał koncertowo. Uzbierał 32 punkty, 6 przechwytów, 5 asyst i 4 zbiórki. Takie statystyki jasno mówią kto był najlepszym zawodnikiem spotkania.

W ostatnim dniu turnieju STK Czarni Słupsk zagrają z ASK Siarką Tarnobrzeg, a WKK Wrocław rywalizować będzie z KS Niwą Oświęcim.

udostępnij