AZS AWF Katowice w tym sezonie, podobnie jak w poprzednim, celuje w play-off, ale zrealizować ten plan może być ciężko, zwłaszcza po takich spotkaniach jak mecz w Krakowie. Zespół ze stolicy Górnego Śląska na osiem minut przed końcem prowadził różnicą siedmiu punktów, by sześć minut później przegrywać 72:80. Wówczas, dzięki dobrzej grze doświadczonych Tomasza Milewskiego i Marcina Ecki AZS AWF odrobił straty, a nawet wyszedł na prowadzenie. Spotkania nie zdołał jednak wygrać. Przy stanie 81:84 ciężar gry na swoje barki wziął Tomasz Bryzek. Najpierw trafił za dwa punkty, a następnie wykorzystał jeden z dwóch rzutów wolnych. Marcin Ecka rzucał jeszcze na wygraną, ale jego rzut nie znalazł drogi do kosza.
Bryzek okazał się także bohaterem swojego zespołu w dogrywce, ponownie zdobywając ostatnie punkty dla AZS AGH. Dokładnie pięć. Najpierw trafiając za 2, a następnie wykorzystując akcję 2+1, po której jego zespół wyszedł na prowadzenie 93:91. Goście mimo licznych prób nie potrafili już odmienić losów meczu.
Double-double Łukasza Kosmowskiego wyraźnie przyczyniło się do wygranej Mickiewicza-Romus Katowice nad Piotrcovią. 28-letni silny skrzydłowy w 25 minut uzyskał 12 punktów i miał 11 zbiórek. 16 punktów dla pokonanych uzyskał Mateusz Tomczyński.
Wyniki niedzielnych spotkań:
Wyniki sobotnich spotkań: