Grupa VII: Emocje w ostatnim meczu

Poznańska Pyra bardzo wyraźnie pokonała ZKS Instal Białystok czym zapewniła sobie drugie miejsce w turnieju i awans. Znakomite widowisko stworzyli natomiast zawodnicy MKS Smyk Prudnik i MKS Novum Bydgoszcz. W meczu praktycznie bez żadnej stawki gospodarze wygrali w samej końcówce meczu, sprawiając że bydgoszczanie wrócą do domu bez żadnej wygranej na swoim koncie

ZKS Instal Białystok - Pyra Poznań 39:89 (6:24, 11:28, 9:26, 13:11)

Ostatnia kwarta sobotniego meczu Pyry z MKS Smykiem Prudnik bardzo mocno wpłynęła chyba na mobilizację poznaniaków przed decydującym o awansie meczu z ZKS Instal Białystok. Koszykarze ze stolicy Wielkopolski zaczęli bowiem spotkanie jak w transie.

Pierwsz 8 minut meczu podopieczni Przemysława Szurka wygrali aż 22:0, co już na starcie wybiło z głów przeciwnikom myśli o sprawieniu niespodzianki i wygranej. Po dwóch ćwiartkach Pyra prowadziła już 52:17 i wiadomym było, że nic już w tym meczu nieprzewidywalnego wydarzyć się nie może.

Po zmianie stron trwał już tylko wyścig zawodników ze stolicy Wielkopolski po setny punkt. Po słabej czwartej kwarcie słupszczanom nie udało się jednak dotrzeć do tej magicznej granicy.

Pyra wygrała bardzo wysoko, bo różnicą aż 50 punktów, dzięki czemu bardzo pewnie zapewniła sobie awans do strefy półfinałowej.

MKS Smyk Prudnik - MKS Novum Bydgoszcz 78:75 (16:20, 23:24, 16:17, 23:14)

Pojedynek gospodarzy turnieju z outsaiderem MKS Novum Bydgoszcz miało być tylko formalnością. Mecz kończący turniej w Prudniku miał jednak bardzo interesujący przebieg.

Bydgoszczanie, którzy już w sobotę stracili szanse na awans, w ostatnim meczu zaprezentowali próbkę swoich umiejętności. Podopieczni Grzegorza Skiby od początku meczu grali jak równy z równym i to oni nadawali ton rywalizacji. Bydgoszczanie praktycznie przez całe spotkanie mieli o kilka oczek więcej od gospodarzy i wydawało się, że to właśnie oni sprawią największą niespodziankę turnieju w Prudniku. Ostatnie sekundy meczu były niezwykle dramatyczne, a z tej dramaturgii lepiej wyszli gospodarze. W ostatnich akcjach, przy stanie 75:75 gospodarze stanęli na wysokości zadania i skutecznie wykonywali rzuty osobiste. Gdy dwukrotnie trafił Kacper Stalicki Smyk prowadził dwoma oczkami. W odpowiedzi spudłował Adrian Andryaczńyk, a wynik spotkania ustalił Szymon Zieliński.

Bohaterem gospodarzy był Stalicki, który zakończył ten mecz z 31 punktami na koncie. Wśród rywali brylował Andryańczyk, który wywalczył 24 oczka. Lidera bydgoszczan zawiodła jednak skuteczność w kluczowym momencie spotkania i Novum zakończyło turniej z trzema porażkami na koncie.

udostępnij