UKS Regis Wieliczka - PTG Sokół Łańcut 105:85 (28:20, 26:21, 22:22, 29:22)
W meczu otwierającym bytomski ćwierćfinał królowała ofensywa. Oba zespoły były niezwykle dobrze usposobione rzutowo, a defensywa zeszła na dalszy plan.
Dowodem na to niech będzie fakt, że żadna z drużyn nie zapisała na swoim koncie mniej, niż 20 punktów w kwarcie. Od pierwszej minuty spotkania trwał popis strzelecki z jednej i drugiej strony.
Od początku jednak kilka punktów więcej na swoim koncie mieli zawodnicy UKS Regis Wieliczka, która po pierwszej kwarcie prowadziła różnicą 8 punktów, a do szatni na przerwę schodzili prowadząc 54:41.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Koszykarze obu zespołów trafiali jak na zawołanie, a to zdecydowanie bardziej pasowało prowadzącym zawodnikom z Wieliczki, którzy w drugiej połowie do swojego prowadzenia dodali kolejnych 7 punktów, wygrywając ostatecznie pewnie 105:85.
UKS MOSM Bytom - SKS Start Łódź 96:67 (24:18, 26:17, 28:13, 18:19)
Bez niespodzianki obyło się w drugim meczu, w którym swojej publiczności zaprezentowali się zawodnicy UKS MOSM Bytom. Trener Radosław Fudali mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych, którzy po pierwszym dniu turnieju objęli pozycję lidera.
Bytomianie tylko w pierwszej kwarcie mieli problemy, żeby oddalić się na bezpieczną przewagę, chociaż nie można powiedzieć, że 6 oczek to mała zaliczka. W drugiej dodali jednak kolejnych 9 i na przerwę schodzili w bardzo dobrych nastrojach.
Decydujący cios gospodarze turnieju zadali jednak tuż po przerwie. Trzecia kwarta wygrana 28:13 nie pozostawiła żadnych złudzeń, która z drużyn jest lepsza. W ostatniej kwarcie na parkiecie nic już ciekawego się nie działo, a UKS MOSM wygrał ostatecznie różnicą 29 punktów, co pozwoliło im usadowić się na pierwszym miejscu po pierwszym dniu turnieju.