Grupa V: Bezstresowi półfinaliści

Bez większych problemów do półfinałów mistrzostw Polski awansowały koszykarki SKS 12 Warszawa i INEI UKS 65 AZS Poznań. Oba zespoły każde z dwóch spotkań wygrały różnicą przynajmniej dwudziestu ośmiu punktów.

UKS Błękitny Delfin Bydgoszcz - SKS 12 Warszawa 51:95 (15:21, 19:20, 9:31, 8:23)

Prowadząc niemal od samego początku SKS 12 Warszawa, zwyciężył UKS Błękitny Delfin Bydgoszcz. Zespół ze stolicy wygrał każdą z czterech kwart meczu, niemal deklasujący rywalki w drugiej połowie. SKS rzucił w niej bowiem aż o trzydzieści siedem punktów więcej niż rywalki (54:17). Wobec tak wysokiej przewagi opiekun warszawianek Michał Gulan, podobnie jak dzień wcześniej, często rotował składem systematycznie wprowadzając na boisko zmienniczki. W efekcie żadna z koszykarek nie przebywała na boisku dłużej jak 25 minut, a rezerwowe w sumie spędziły więcej czasu na parkiecie niż cała pierwsza piątka. SKS bardzo wyraźnie (56:31) wygrał też walkę pod tablicami, aż 22 razy zbierając przy tym piłkę pod atakowanym koszem. Najlepsza pod tym względem była Izabella Tkacz (11 zbiórek), która dołożyła do tego 21 punktów.

INEA UKS 65 AZS Poznań - MKS MOS Katowice 82:54 (20:7, 14:23, 28:15, 20:9)

Niezwykłą regularnością wykazały się zwłaszcza poznanianki, które swoje dwa spotkania ćwierćfinałowe wygrały bardzo podobnie. Zawodniczki INEI pokonały 81:53 UKS Błękitny Delfin Szczecin, a dzień później rozprawiły się z MKS-em MOS Katowice także różnicą dwudziestu ośmiu punktów (82:54). W starciu z ekipą z Górnego Śląska miejscowe zwycięstwo zapewniły sobie jednak dopiero w drugiej połowie. INEA pierwszą kwartę wygrała co prawda 20:7, ale w kolejnej partii musiała uznać wyższość rywalek 14:23). Po donośnej reprymendzie w szatni poznanianki w drugiej połowie nie pozwoliły już sobie na przestoje w grze, a każdą z kwart po przerwie wygrały przynajmniej różnicą jedenastu punktów. Daria Marciniak (14 pkt i 17 zbiórek) i Wioletta Wiśniewska (19 pkt i 10 zbiórek) zanotowały double-double, ale najskuteczniejszą zawodniczką meczu była Julia Adamanowicz (20). W katowickim zespole zawiodły dwie zawodniczki pierwszej piątki Ewa Kordalska (0/16 z gry!) i Ewelina Najduch (0/5), które wspólnie popełniły 13 strat.

udostępnij