Kolejka z wisienką na torcie!

Na zakończenie 26. serii spotkań czeka nas szczególne wydarzenie, czyli mecz lidera Śląska Wrocław z wiceliderem AZS WSGK Polfarmex Kutno. Śląsk już wcześniej zapewnił sobie pierwsze miejsce na koniec rundy zasadniczej, ale do spotkania podchodzi bardzo prestiżowo. Na uwagę zasługują derby Podkarpacia, w których Budimex-Polonia podejmie NETO Sokoła.
news Zdjęcia | azswsgk.pl

KS Spójnia Stargard Szczeciński - Polski Cukier SIDEn Toruń (sobota, godzina 17:00)

Rehabilitacji Spójni Stargard Szczeciński ciąg dalszy. Zespół Ireneusza we wtorek wygrał awansem z Budimex-Polonią Przemyśl, czym częściowo poprawił swoją sytuację po niespodziewanej porażce w Poznaniu. Wobec niezwykłego tłoku na miejscach 3. - 12. koszykarze obu drużyn doskonale zdają sobie sprawę, że każde spotkanie będzie miało olbrzymie znaczenie. Spójnia przy korzystnych wynikach ma szansę uzyskać nawet przewagę własnego parkietu w play-off, ale kilka porażek może zrzucić drużynę z zachodniopomorskiego do fazy play-out. Niemal w identycznej sytuacji znajduje się Polski Cukier SIDEn, który pod wodzą nowego-starego trenera Grzegorza Sowińskiego zdołał wygrać pierwsze spotkanie w lidze. Tomasz Stępień kontra Jacek Jarecki, a w tle rywalizacja byłego rozgrywającego Spójni Karola Szpyrki z jego następcą Piotrem Trepką. Spójnia w pierwszym starciu okazała się lepsza o dziewięć punktów.

BUDIMPEX-POLONIA Przemyśl - NETO PTG Sokół Łańcut (sobota, godzina 18:00)

Bez zwycięstwa z dwumeczu w zachodniopomorskim powrócili koszykarze Budimpex-Polonii, na skutek czego mają coraz mniejsze szanse na pierwszą ósemkę rozgrywek. Aby przedłużyć te nadzieje i zwiększyć możliwość utrzymania bez gry w play-out „Niedźwiadki” muszą wygrać z zawsze niewygodnym NETO Sokołem. Łańcucianie nie raz w tym sezonie udowodnili, że mimo wielu przeciwności losu, są w stanie wygrywać trudne spotkania, a to w Przemyślu na pewno będzie się do nich zaliczać. Na całe szczęście dla trenera Dariusza Kaszowskiego do składu powrócili wszyscy wysocy gracze, co znacznie ułatwi rotację i grę z takim zespołem jak Budimpex-Polonia. Wśród gospodarzy znów może zabraknąć Grzegorza Kukiełki.

Franz Astoria Bydgoszcz - AZS Politechnika BIG-PLUS Poznań (sobota, godzina 18:00)

Tak udanej serii Akademicy nie mieli jeszcze podczas swoich występów w pierwszej lidze. Beniaminek wygrał dwa ostatnie mecze ligowe, dzięki czemu przesunął się na przedostatnią pozycję w lidze. Przeskok nieznaczny, ale dla spragnionych zwycięstw koszykarzy z Poznania może mieć olbrzymie znaczenie w kontekście walki w play-out. To może być spotkanie dwóch drużyn ataku, w którym wygra zespół z lepszą skutecznością z gry, a nie koniecznie z mniejszą liczbą strat czy większą liczbą zbiórek. Po zawieszeniu przewinieniami technicznymi w składzie Franz-Astorii ponownie znajdzie się najlepszy strzelec pierwszej ligi Mateusz Bierwagen.

PBS BANK EFIR ENERGY MOSiR Krosno - AZS Radex Szczecin (sobota, godzina 18:00)

Mistrzowie niewykorzystanych szans - tak postawę PBS Banku Efir Energy w lidze określił jeden z pierwszoligowych trenerów i trudno się z tym niezgodzie. Po wyjazdowej wygranej z AZS WSGK Polfarmex krośnianie stanęli przed niepowtarzalną szansą powalczenia o nawet drugą pozycję w lidze. PBS Bank kolejne dwa mecze jednak przegrał, w tym niespodziewanie z ostatnią AZS Politechniką Big Plus. Kutnianie pomimo kryzysu zdołali oddalić się od reszty stawki, ale trzecie miejsce dalej jest w zasięgu podkarpackiej ekipy. Warunek jest tylko jeden: zespół Dusana Radovicia nie może sobie pozwolić na kolejną stratę punktów, bo w przypadku porażki z AZS Radex może przesunąć się nawet na miejsce, nie dające możliwości gry w play-off. W Krośnie dobrze zdają sobie z tego sprawę. Interesujący powinien być zwłaszcza pojedynek dwóch wychowanków stołecznej Polonii, czyli Kamila Łączyńskiego z Łukaszem Pacochą.

BM SLAM STAL Ostrów Wielkopolski - UMKS Kielce (sobota, godzina 18:30)

Nie najlepsza atmosfera wokół trenera Mikołaja Czai oraz olbrzymie problemy na obwodzie, sprawiają, że BM Slam Stal wcale nie jest zdecydowanym faworytem sobotniego meczu z ostatnim UMKS Kielce. Zespół Rafała Gila kilka razy w tym sezonie udowodnił, że mimo niesprzyjających okoliczności, potrafi grać ambitnie do końca i to może być receptą na sukces w Ostrowie Wielkopolskim. Wobec poważniejszej, niż to się początkowo wydawało, kontuzji Marka Szumełdy-Krzyckiego oraz urazu Marcina Dymały jedynym typowym rozgrywającym w zespole pozostał Krzysztof Chmielarz, który do BM Stal Stali przeniósł się z drugoligowej Pogoni Prudnik i wydawało się, że będzie miał problem z wywalczeniem choćby kilku minut na boisku. Teraz wobec problemów kadrowych oraz nierównej gry Filipa Matczaka, powinien być bardzo istotnym graczem na boisku. Sam Rafał Król to może być za mało na Wojciecha Żurawskiego i Łukasza Olejnika.

WIKANA START SA Lublin - MKS Znicz Basket Pruszków (sobota, godzina 19:00)

Znicz Basket od początku ma problem na pozycji rozgrywającego, a wobec długoterminowej kontuzji Adriana Sulińskiego dużą lukę na obwodzie, którą zapewne postara się wykorzystać jeden z najlepszych rozgrywających w Polsce Łukasz Wilczek. Bez niego trudno sobie wyobrazić dobrą grę Wikany Startu, podobnie jak bez zbiórek i punktów spod kosza Marcela Wilczka, który mocno odmienił grę lublinian. Podopieczni Dominika Derwisza w rundzie rewanżowej znacznie częściej wygrywają niż przegrywają, dzięki czemu realny w ich wykonaniu może być awans do ósemki. Ułatwi go bardzo ewentualna wygrana ze Zniczem Basket. Pierwsze starcie lublinianie przegrali różnicą ośmiu punktów i w przypadku uzyskania korzystnego bilansu bezpośrednich spotkań nie zostaną wyprzedzeni przez drużynę z Mazowsza.

Siedlecki Klub Koszykówki Siedlce - MKS Dąbrowa Górnicza (sobota, godzina 19:00)

Słaba końcówka roku i jeszcze gorsza runda rewanżowa sprawiły, że siedlczanie stracili szansę na bezpieczne utrzymanie w lidze. SKK ma jednak jeszcze cień szansy na wyprzedzenie Franz-Astorii co zapewni ewentualną przewagę w fazie play-out. Siedlczanie najgorsze chwile wydają się mieć za sobą, o czym świadczą dwie kolejne wygrane na Podkarpaciu. Teraz przyszedł czas na znacznie trudniejsze starcie z MKS Dąbrowa Górnicza, który choć gra nierówno utrzymuje się cały czas w czołówce rozgrywek. To powinien być korespondencyjny pojedynek w liczbie celnych rzutów z dystansu pomiędzy Kamilem Sulimą a Michałem Wołoszynem, ale największe znaczenie w tej rywalizacji będzie miała współpraca Radosława Basińskiego z resztą zespołu. Tego doświadczenia na obwodzie dąbrowianom czasem brakuje.

WKS Śląsk Wrocław - AZS WSGK POLFARMEX Kutno (niedziela, godzina 18:15)

Koszykarze Śląska Wrocław wcześniej zapewnili sobie pierwsze miejsce na koniec rundy zasadniczej, ale tym spotkaniem chcą potwierdzić absolutną dominację w lidze. Choć trudno w to uwierzyć dolnośląska ekipa nie przegrała żadnego ze swoich 24 ligowych spotkań, ale bilans bezpośrednich starć z AZS WSGK Polfarmex ma niekorzystny. Podopieczni Tomasza Jankowskiego w lidze co prawda wygrali bez większych problemów, ale wyższość Akademików musieli uznać kilka tygodni później w półfinale Intermarche Basket Cup na szczeblu PZKosz i jeszcze przed sezonem w sparingu. W przypadku wygranej czołowi koszykarze Śląska otrzymają od trenera najprawdopodobniej kilka dni wolnego, co ma przynieść wymierne skutki podczas fazy play-off. Kutnianie też są już pewni gry w ćwierćfinale, ale cały czas walczą o drugą pozycję w lidze. Ewentualna wygrana bardzo by ten cel przybliżyła. AZS najgorsze dni powinien mieć za sobą, gdyż w ostatniej lutowej kolejce przerwał serię trzech porażek z rzędu, nie bez kłopotu ogrywając Franz-Astorię Bydgoszcz. Warto zwrócić konfrontację Jakuba Dłuskiego z podkoszowymi Śląska.

udostępnij