53:27. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa meczu AZS UMCS Lublin z zespołem z Dębnicy Kaszubskiej. Nie należało się zatem spodziewać innego przebiegu w drugiej części meczu. Pomimo naprawdę słabej skuteczności, wielu błędów, akademiczki z Lublina i tak bez problemu radziły sobie z podopiecznymi Dominika Furmana.
W drugiej części gospodynie turnieju poprawiły skuteczność, zagrały bardziej skoncentrwane co dało zamierzony efekt w postaci zwycięstwa. Gdyby tylko zagrały skuteczniej, mielibyśmy chyba jeden z największych wyników w turniejach półfinałowych. Zakończyło się 83:46 dla AZS UMCS i tym samym gspodynie wraz z Huraganem Wołomin zdają się być pewnym i murowanym faworytem do awansu do finałów.
Wojtek Lembrych, lubelskikosz.pl