Drugie spotkanie miało zupełnie inny przebieg. Od początku meczu wprawdzie prowadzili koszykarze ze Słupska, jednak nie była to bardzo wyraźna przewaga. Słupszczanie od pierwszej minuty dominowali na deskach i często ponawiali swoje akcje, w końcu znajdując drogę do kosza.
Przełom dla Gdynian nastąpił dopiero po połowie – zdobyli oni pierwsze 8 punktów, dzięki czemu doszli do słupszczan, jednak goście nie pozwolili na więcej. Mimo tego, że z niesamowitych pozycji trafiał David Brembley, koszykarze ze Słupska dalej prowadzili. W odpowiednim momencie trafili dwie trójki z rzędu, czym znowu odskoczyli rywalom. Gdynianie przestali być skuteczni w ataku i wysoko przegrali czwartą kwartę a tym samym całe spotkanie.