2 liga męska: Czas na play off (zapowiedź)

Krótkie przypomnienie regulaminu rozgrywek. W części zasadniczej drużyny rywalizowały ze sobą w dwóch rundach systemem "każdy z każdym". Do play-off w każdej z grup awansowały cztery pierwsze zespoły. Mecze półfinałowe będą rozgrywane do dwóch zwycięstw według zajętych miejsc, czyli drużyna z miejsca 1 zagra z 4 zespołem, a 2 zespół zagra z 3. W finale, także do dwóch wygranych, zagrają zwycięzcy półfinałów. Zwycięzcy poszczególnych grup wywalczą awans do pierwszej ligi.
Grupa A
Tempcold AZS PW Warszawa (1) - ŻTS Nowy Dwór Gd. (4)
Marzeniem prezesa Polonii 2011 Warszawa Waltera Jeklina była obrona mistrzostwa Polski juniorów starszych, awans pierwszoligowej drużyny do PLK oraz zwycięstwo Tempcoldu (de facto drugiej drużyny Polonii 2011) w drugiej lidze. Pierwszy z tych celów już udało się zrealizować, dwa kolejne są na najlepszej drodze do realizacji. Tylko sześciu koszykarzy Tempcoldu (Andres, Exner, Jaremkiewicz, Kwapiszewski, Linowski i Wójcicki) na stałe grało w drugiej lidze. Pozostali albo głównie skupiali się na występach w pierwszej lidze, albo za dobrą postawę na treningach byli nagradzani miejscem w kadrze meczowej. Taka taktyka zdała egzamin. Zespół z 26 spotkań przegrał tylko dwa. Rywalem drużyny ze stolicy będzie, chyba największa niespodzianka tego sezonu - ŻTS Nowy Dwór Gdański. Drużyna od trzech lat gra w drugiej lidze, ale nigdy nie wybiła się ponad ligową szarzyznę. Z niekorzystnym bilansem zwycięstw do porażek zajmowała miejsce w środku tabeli. W tym sezonie koszykarze z Nowego Dworu Gdańskiego wygrali jednak osiemnaści meczów i wyprzedzili dwa silne kluby z Kujaw - Bonduelle i SIDEn. Dla ŻTS-u sam awans do play-off jest już ogromnym sukcesem, dlatego trudno się spodziewać by drużyna zdołała wyeliminować niezwykle zdyscyplinowany i równo grający Tempcold.
W sezonie zasadniczym
Tempcold AZS W-wa - ŻTS Nowy Dwór Gd. 87:71
ŻTS Nowy Dwór Gd. - Tempcold AZS W-wa 73:80
Rosa-Sport Radom (2) - KPSW Astoria Bydgoszcz (3)
Na skutek błędu działaczy Astoria straciła szansę na uzyskanie przewagi własnego parkietu, choćby w półfinale rozgrywek. W meczu z broniącym się przed spadkiem Księżakiem Łowicz w zespole z Bydgoszczy wystąpił bowiem Paweł Lewandowski, który wcześniej otrzymał trzy przewinienia techniczne i powinien pauzować. Zamiast łatwych dwóch punktów, drużyna została ukarana przez Wydział Gier i Dyscypliny, walkowerem. Ta decyzja pogrzebała szansę Astorii nie tylko na pierwsze miejsce. Mocno utrudniła także walkę o drugą lokatę. W bezpośredniej rywalizacji lepszy okazał się Rosasport Radom, który wygrał dziewięć z ostatnich dziesięciu spotkań sezonu. Gdyby Astoria nie została jednak ukarana walkowerem, podopiecznym grającego trenera Piotra Ignatowicza nawet rewelacyjna postawa na koniec sezonu niewiele by dała. Na początku sezonu zasadniczego drużyna z Radomia przechodziła różne zawirowania personalne, teraz najwyraźniej ustabilizowała jednak formę. W przypadku tej pary, atut własnego boiska może okazać się bezcenny.
W sezonie zasadniczym
Astoria Bydgoszcz - Rosasport Radom 89:83
Rosasport Radom - Astoria Bydgoszcz 87:85
Grupa B
Spójnia Stargard Szczeciński (1)- Tarnovia Tarnowo Podgórne (4)
Spójnia to pod względem personalnym chyba najsilniejszy zespół pierwszej ligi. W składzie nie brakuje koszykarzy, którzy w przeszłości z powodzeniem występowali w pierwszej lidze, a nawet w ekstraklasie. Większość z nich w Stargardzie Szczecińskim znalazła się tylko z myślą o wywalczeniu awansu. Spójnia w play-off będzie chciała więc potwierdzić swoją dominację po rundzie zasadniczej. W półfinale rywalem drużyny z zachodniopomorskiego jest nieobliczalna Tarnovia Tarnowo Podgórne. Skład spadkowicza opiera się na dwóch doświadczonych koszykarzach (Sławomir Nowak i Marcin Stokłosa) oraz zawodnikach wywodzących się z okolic Poznania. Na mocy umowy o współpracę z PBG Basket Poznań część z nich miała okazję wystąpić w tym sezonie w ekstraklasie. Wyniki dwóch spotkań rundy zasadniczej pokazują, że Spójnia znalazła patent na Tarnovię. Co ciekawe w poprzednim sezonie właśnie zwycięzca grupy B - Sudety Jelenia Góra zakończyły półfinałową rywalizację na drugim spotkaniu. Czy podobnie będzie również tym razem?
W sezonie zasadniczym
Spójnia Stargard Szcz. - Tarnovia Tarnowo Podg. 70:63
Tarnovia Tarnowo Podg. - Spójnia Stargard Szcz. 53:79
AZS Radex Szczecin (2) - AZS Politechnika Opole (3)
Oba zespoły w play-off rywalizowały ze sobą także w poprzednim sezonie. Wówczas dysponujący przewagą własnego parkietu AZS Szczecin znalazł się w finale po zwycięstwie w trzecim meczu. Od tego czasu sporo się jednak zmieniło. W porównaniu z poprzednimi rozgrywkami szczecinianie wzmocnili się dwoma doświadczonymi zawodnikami z przeszłością w ekstraklasie - Łukaszem Bielą, który do Polski powrócił po dwóch latach gry we Francji oraz grającym ostatnio w Kotwicy Kołobrzeg Tomaszem Mrożkiem. Pod względem doświadczenia w meczach o stawkę skład AZS Opole prezentuje się gorzej. Drużynie nie przeszkodziło to jednak w pokonaniu rywali ze Szczecina w spotkaniu na własnym parkiecie. Kluczowa w tej rywalizacji może okazać się odpowiedz na pytanie, czy klub z Opola posiada środki na grę w pierwszej lidze? Jeśli tak to o awansie, któregoś z zespołów ponownie może decydować dopiero trzeci mecz.
W sezonie zasadniczym
AZS Radex Szczecin - AZS Politechnika Opole 84:73
AZS Politechnika Opole - AZS Radex Szczecin 87:78
Grupa C
Start Lublin (1) - MKKS Zabrze (4)
Drużyna z Lublina grająca jako Start AZS spadła w poprzednim sezonie z pierwszej ligi. Dziś po trzyletniej fuzji Startu z AZS nie ma już śladu, ale lublinianie ponownie walczą o miejsce na zapleczu ekstraklasy. I, co jest sporym zaskoczeniem, chyba także dla samych działacz, walczą z powodzeniem. Co prawda mówiło się o odbudowie koszykówki w ponad 350 tysięcznego mieście, ale tempo tych działań jest zaskakujące. Siłą zbudowanej bez zbędnego medialnego szumu drużyny jest zespołowość. Rywalom ciężko więc jest się skupić indywidualnie na poszczególnych zawodnikach. Motorem napędowym Startu jest najlepszy podający swojej grupy Michał Sikora, ale z powodzeniem potrafi go również zastąpić Michał Samborski. Pod względem rzucanych punktów sytuacja również wygląda podobnie. MKKS w sezonie zasadniczym prezentował się solidnie. Wygrywał z ligowymi przeciętniakami, lecz z uczestnikami play-off z reguły przegrywał. To odzwierciedla siłę zespołu. Za mocny by nie znaleźć się w czwórce, za słaby by wywalczyć awans do pierwszej ligi. Ambicji i woli walki koszykarzom z Zabrza nie można jednak odmówić, czy to wystarczy do wygrania chociaż raz?
W sezonie zasadniczym
Start Lublin - MKKS Zabrze 96:90
MKKS Zabrze - Start Lublin 68:77
UMKS Kielce (2) - Basket Kraków (3)
Basket Kraków przez kilka kolejek otwierał tabelę grupy C drugiej ligi, ale w pewnym momencie został wyprzedzony przez Start. Od tego czasu wyniki zespołu były coraz gorsze. Przez pewien moment wydawało się nawet, że na skutek słabszej formy trzech doświadczonych liderów (Jacka Moryto, Sebastiana Salomona i Tomasza Suskiego) drużyna znajdzie się nawet poza play-off. Ostatecznie dzięki dobrej końcówce rundy zasadniczej tak się jednak nie stało. UMKS Kielce od kilku sezonów znajduje się w czołówce rozgrywek drugiej ligi, w tych rozgrywkach drużyna miała w końcu wywalczyć upragniony awans. Patrząc na wyniki spotkań rundy zasadniczej to może być trudne zadanie. Kielczanie wprawdzie pokonali dwukrotnie pierwszy Start Lublin, ale z tą drużyną mogą ewentualnie zmierzyć się dopiero w finale. Z półfinałowym rywalem Basketem, kiedy bardzo ważne okazało się doświadczenie i boiskowe cwaniactwo, UMKS dwukrotnie przegrywał. Dodatkowo na niekorzyść wyżej rozstawionego klubu może działać presja. Czy koszykarze z Kielc będą umieli sobie z nią poradzić?
W sezonie zasadniczym
Basket Kraków - UMKS Kielce 72:69
UMKS Kielce - Basket Kraków 72:83