Tym samym Stal zapewniła sobie awans do najlepszej ósemki mistrzostw Polski kadetów. Duża w tym zasługa Kaczmarskiego, który niemal przez cały mecz toczył strzelecki pojedynek z liderem Unii Jakubem Schenke. Skrzydłowy Stali przez 40 minut rzucił 35 punktów, jego rywal o jeden mniej. Schenke na boisku przebywał jednak o 2,5 minuty krócej, a w samej końcówce, gdy mecz był już rozstrzygnięty, opuścił je z powodu nadmiernej ilości przewinień. Wcześniej wymuszając aż 13 fauli (ponad połowę swojego zespołu!). Niewidocznego na samym początku Kaczmarskiego zastępował Cezary Gumiński, co prawda rzadko decydował się na rzuty, ale niemal każda piłka w polu trzech sekund padała jego łupem. Już po 10 minutach gry Gumiński miał bowiem na swoim koncie 10 zbiórek. Stal prowadziła wówczas 15:7, kolejną partię przegrywając jednak pięcioma punktami (20:25). Miejscowi ponownie odskoczyli w trzeciej (22:15) i to zadecydowało o ich wygranej. W ostatniej kwarcie zawodnicy obu ekip skupili się głównie na ataku, rzucając w sumie aż 62 punkty. Stal utrzymała jednak przewagę. W niedzielę o pierwsze miejsce w grupie gospodarze zmierzą się z WKK Wrocław.
22.05.2010 00:00
Grupa IX: Kaczmarski kontra Schenk
Strzelecki pojedynek Laszka Kaczmarskiego z Jakubem Schenkiem był ozdobą półfinałowego spotkania mistrzostw Polski kadetów, w którym Stal Stalowa Wola zmierzyła się z Unią Tarnów. Lepszy, o jeden punkt, okazał się Kaczmarski, a gospodarze nieznacznie zwyciężyli rywali.
