Faworytkami ostatniego pojedynku turnieju w Koninie były koszykarki UKS Basket Aleksandrów Łódzki, ale spotkanie rozpoczęło się zaskakująco. Znakomicie grała Julia Drop, a gospodynie od pierwszej minuty spotkania objęły prowadzenie, na którym utrzymywały się praktycznie przez cały mecz.
Po pierwszej połowie meczy MKS MOS prowadził 45:34 i wydawało się, że są na najlepszej drodze do zakończenia turnieju zwycięstwem. Po zmianie stron do pracy wzięły się jednak rywalki, wśród których prym wiodły Katarzyna Cicha oraz Ewa Canert. Dzięki nim UKS Basket w czwartej kwarcie zdołał dogonić gospodynie i w końcowych fragmentach meczu odskoczyć na kilka punktów i wygrać spotkanie.
Bohaterki ostatniego meczu, czyli Cicha i Canert, zakończyły spotkanie z dorobkiem odpowiednio 21 i 26 punktów.
Wygrana zawodniczkom z Aleksandrowa Łódzkiego nic jednak nie dała. Humory byłyby z pewnością zdecydowanie inne, gdyby pierwszego dnia udało się pokonać MKS Polkowice.
