Koszykarze z Gliwic szybko osiągnęli wynik 14:0. Bezradni poznaniacy pierwsze punkty zdobyli dopiero po 3 minutach i 10 sekund z linii rzutów osobistych. Zawodnicy Pyry zaczęli trafiać, jednak nie potrafili zatrzymać ataku gliwiczan i cały czas ich strata oscylowała w granicach 10 punktów. Swoją przewagę Gliwice okupiły 5 faulami ich rozgrywającego Łukasza Łojewskiego. Początek drugiej kwarty znowu należał do gliwiczan, którzy wykorzystując indolencję strzelecką Pyry prowadzili już nawet 34:17. W końcówce kwarty poznaniacy zastosowali pressing i dzięki temu wygrali końcówkę kwarty 8:2 zmniejszając stratę do 11 punktów.
Po wyjściu z szatni zawodnicy Pyry dalej kryli na całym boisku. Gliwiczanie nie radzili sobie z presją przeciwników i popełniali dużo strat. Dobra obrona wraz ze skuteczną grą w ataku pozwoliły poznaniakom odrabiać straty by ostatecznie zmniejszyć przewagę przeciwników do 1 punktu przed decydującą kwartą meczu.
Gliwiczanie długo utrzymywali przewagę. Stracili ją dopiero na 3:16 minuty do końca spotkania. Od tego momentu na parkiecie dominowała już Pyra, która wygrała pierwsze spotkanie gdyńskiej grupy.