Spójnia zmierzy się z historią, a w Przemyślu derby

Znów niełatwe zadanie czeka koszykarz Spójni Stargard Szczeciński w dziesiątej serii spotkań. Zespół Tadeusza Aleksandrowicza ostatnie wyjazdowe mecze rozegrał w Łańcucie i Gdyni, a więc w miastach dwóch pierwszych drużyn rozgrywek. Teraz Spójnia o ligowe punkty powalczy w Dąbrowie Górniczej z MKS-em, z którym do tej pory jeszcze nie wygrała. W innym ciekawie zapowiadającym się meczu MKS Budimpex Polonia Przemyśl podejmie Delikatesy Centrum PBS Bank Krosno. Będzie to rewanż za wiosenny finał grupy C drugiej ligi.
news

AZS WSGK POLFARMEX Kutno - Rosa Radom (sobota, godzina 17:30)

Nastały lepsze czasy dla beniaminka rozgrywek? Akademicy ligę rozpoczęli przeciętnie, choć skład jaki udało się zbudować w Kutnie predysponuje zespół do odegrania znaczącej roli w rozgrywkach. Z tego powodu w klubie przez moment było nerwowo, ale po przełamaniu z Polonią Przemyśl nastały chyba lepsze czasy. Potwierdziło to spotkanie w Krośnie, które AZS wygrał po wyrównanym meczu. Rosa dla graczy Jarosława Krysiewicza na pewno nie będzie łatwym rywalem. W Radomiu nastawili się w tym sezonie na awans do Tauron Basket Ligi, a wyniki również nie są najlepsze. Zespół Piotra Ignatowicza stracił przede wszystkim kontakt z czołówką, a bez niego ciężko będzie o przewagę własnego parkietu w decydującej fazie play-off. Po tym spotkaniu ktoś na pewno będzie czuł niedosyt, dlatego każda z drużyn zrobi wszystko, aby wygrać. O sukcesie którejś ze stron mogą decydować detale. Obaj trenerzy dysponują bowiem szeroką, doświadczoną kadrą, w której składzie są nawet byli reprezentanci Polski. Mariusz Bacik kontra Paweł Wiekiera to będzie się oglądać.

MKS Dąbrowa Górnicza - KS Spójnia Stargard Szczeciński (sobota, godzina 18:00)

Każdy mecz jest inny, a sezonów nie można porównywać - często te właśnie słowa padają z usta szkoleniowców i zawodników. W przypadku tej pary nie znajdują one jednak swojego potwierdzenia w rzeczywistości. Historia starć obu ekip jest krótka, ale każde z sześciu spotkań, w tym dwa w play-off, wygrywali gracze Wojciecha Wieczorka. Obecne rozgrywki lepiej zaczęli gracze ze Stargardu Szczecińskiego, ale po porażkach z Sokołem Łańcut i Startem Gdynia przesunęli się w dół ligowej tabeli. Nastrojów w zespole dodatkowo nie poprawił mecz ze Startem Lublin. Spójnia co prawda wygrała, lecz niemal do ostatniej chwili nie była pewna dwóch punktów, a przecież podopieczni Dominika Derwisza nie zaliczają się do ligowej czołówki. Spotkanie będzie szczególne zwłaszcza dla Rafała Kulikowskiego i Łukasza Grzegorzewskiego. Obaj przed rokiem byli koszykarzami Spójni, ale w tym sezonie klub zrezygnował z ich usług, dlatego wspólnie wylądowali w Dąbrowie Górniczej. To może być ciekawe spotkanie głównie na skutek zupełnie innego stylu gry drużyn. Spójnia dobre wyniki osiąga dzięki obronie, a znaczną część punktów w ataku zdobywają gracze obwodowi. MKS preferuje grę bliżej kosza, do której predysponowani są Kulikowski, Piotr Zieliński czy Paweł Zmarlak. Gospodarze w przypadku wygranej awansują na drugiej miejsce w lidze, bo w ten weekend pauzuje Start Gdynia.

MKS Start Lublin - NETO PTG Sokół Łańcut (sobota, godzina 18:00)

Sokół nabrał prędkości i poszybował wysoko, znacznie wyżej niż pozostała część zespołów pierwszej ligi. Gracze Dariusza Kaszowskiego w środę w meczu na szczycie ograli Start Gdynia, dzięki czemu zostali samodzielnym liderem rozgrywek. Teraz czeka ich wyjazdowe spotkanie ze… Startem, ale tym z Lublina. Gospodarze nie zaliczają się do faworytów rozgrywek, marzą jednak o miejscu w play-off. Byliby znacznie bliżej realizacji tego planu, gdyby nie fatalnej przestoje. Właśnie przez momenty słabszej gry, głównie w ataku, lublinianie przegrali m.in. w Stargardzie Szczecińskim , gdzie przez większość meczu prezentowali się nadspodziewanie dobrze. Do składu Sokoła powrócili już kontuzjowani Marcel Wilczej i Jaromir Szurlej, dzięki czemu trener Kaszowski nie musi obawiać się o rotacje w drużynie. Poza kontuzjowanym od początku sezonu Michałem Sikorą większych problemów zdrowotnych nie ma też Dominik Derwisz, w którego zespole w dobrej formie jest ostatnio Paweł Kowalski. Ten skrzydłowy wspólnie z Przemysławem Łuszczewskim może sprawić sporo zamieszania pod koszem przyjezdnych.

AZS Radex Szczecin - Focus Mall Sudety Jelenia Góra (sobota, godzina 19:00)

Z miejsca tej konfrontacji powinni być zadowoleni obaj szkoleniowcy. Akademicy, bo poza Szczecinem czują się źle (bilans 0-5). Goście, gdyż we własnej hali nie potrafią się wznieść  na wyżyny swoich umiejętności (bilans 0-5). Zdecydowanym faworytem meczu są gracze Zbigniewa Majcherka, głównie ze względu na szeroki skład. Znacznie szerszy, mimo kontuzji wielu ważnych zawodników. Sudety do Szczecina także przyjadą osłabione, brakiem Przemysława Hajnsza i Artura Kijanowskiego. Zwłaszcza nieobecność tego drugiego może okazać się sporą wyrwą dla drużyny Ireneusza Taraszkiewicza. Kto zatrzyma obwodowych AZS Łukasza Pacochę i Macieja Raczyńskiego?

POLSKI CUKIER SIDEn Toruń - Siedlecki Klub Koszykówki Siedlce (niedziela, godzina 17:00)

Terminarz w pierwszej rundzie sprzyja SIDEnowi. Gracze Grzegorza Sowińskiego z ośmiu spotkań pięć rozegrali w Toruniu, a teraz czeka ich szóste. Beniaminek skorzystał z takiego układu, bo do tej pory w roli gospodarza jeszcze nie przegrał. Duża w tym zasługa Jacka Jareckiego, który po powrocie do pierwszej ligi prezentuje bardzo dobrą dyspozycję strzelecką. Jarecki rzuca w tym sezonie najwięcej, a dużego wsparcia udzielają mu pozostali zawodnicy z ekstraklasową przeszłością. SKK w swoim składzie także ma takich graczy, ale do tej pory gra nierówno. Po kilku bardzo dobrych minutach, zwieńczonych wypracowaniem przewagi, siedlczanie zaskakująco łatwo potrafią stracić koncentrację, co objawia się zmianą wyniku. W jakiej formie będzie mazowiecka ekipa w niedzielę? Trudno przewidzieć.

MKS Znicz Basket Pruszków - POLOmarket Sportino Inowrocław (niedziela, godzina 17:00)

Na poczet spłaty długów z przeszłości włodarze POLOmarket Sportino mniejsze środki przeznaczyli na budowę składu na ten sezon, od początku nastawiając się na walkę o utrzymanie. Osiem porażek z rzędu nikogo nie powinno więc dziwić, zwłaszcza że w Inowrocławiu od początku przychylniej patrzono na drugą część sezonu. Mimo wszystko ta sytuacja nie wywołuje w drużynie dobrych nastrojów, bo nikt nie lubi przegrywać. Zwłaszcza zawodnicy z przeszłością w Tauron Basket Lidze, którzy mieli stanowić o obliczu zespołu (Grzegorz Kukiełka, Dawid Witos i Tomasz Zabłocki). Znicz Basket dobrą pozycję w tabeli zawdzięcza głównie poprawnej grze we własnej hali, w której do tej pory nie przegrał. Oba zespoły zagrają w tym spotkaniu bez typowego rozgrywającego. Gospodarze pierwszą jedynkę, czyli Marka Szumełdę-Krzyckiego stracili na skutek kontuzji, pozostali gracz obwodowi, z wyjątkiem młodego Michała Potraskiego, lepiej czują się w roli rzucających. Teoretycznie rozgrywającym Sportino jest zaś Jędrzej Jankowiak, ale obserwując obecne spotkania zespołu Aleksandra Krutikowa nie widać tego na boisku. Ten mecz rozstrzygnie się w polu trzech sekund.

MKS Budimpex Polonia Przemyśl - Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno (niedziela, godzina 17:00)

Zupełnie inne nastroje towarzyszyły zawodnikom obu klubów na starcie rozgrywek. Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR do pierwszej ligi powróciły po rocznej banicji w drugiej lidze, którą pewnie wygrali. Problemy krośnianom sprawiła dopiero Polonia Przemyśl, ostatecznie przegrywając w finale grupy C 2:3. W Krośnie mocno wierzono w awans do play-off, tymczasem z dziewięciu spotkań ligowych drużyna wygrała tylko jedno i jest na przedostatnim miejscu w tabeli, na skutek czego o miejscu w ósemce w tym momencie może tylko pomarzyć. Polonia bezpośrednią batalię o pierwszą ligę przegrała. Najpierw we wspomnianym finale, a później w organizowanym przez siebie turnieju barażowym. Działacze zrobili jednak wszystko, aby „Niedźwiadki” znalazły się na zapleczu Tauron Basket Ligi, bo klub zdecydował się na wykupienie tak zwanej „dzikiej karty”. Skład został mocno przebudowany, a do Przemyśla przybyło bądź wróciło wielu zawodników z przeszłością w Zniczu Jarosław. Obecnie Polonia jest na jedenastej pozycji, z możliwością przebicia się wyżej. Potrzebuje jednak zwycięstwa z MOSiR, dla którego będzie to już ostatnia szansa na odegranie większej roli w lidze. Kluczowa może okazać się postawa Artura Mikołajko w polu trzech sekund.

Pauzuje: Start Gdynia

udostępnij