Grupa B: Dłuższe treningi przynoszą efekty

Trenujący od czterech lat koszykarze UKS Bryzy Kolbudy bez większych problemów zwyciężyli drużynę KKS Turowa Zgorzelec 62:47. Ekipa z przygranicznego miasta na pierwszych zajęciach spotkała się dopiero we wrześniu ubiegłego roku.

zobacz statystyki meczu

- Bryza zniszczyła nas fizycznie. To zespół bardzo dojrzały, który potrafi korzystać ze swojej przewagi siłowej. Nie daliśmy im rady - otwarcie przyznał szkoleniowiec Turowa, Dariusz Tomasik. Zgorzelczanie mieli przewagę tylko w drugiej kwarcie. Pewnie wygrali ją 14:8, trafiając przy tym cztery rzuty z dystansu.

W siłę swojego rzutu zza linii sześciu metrów i dwudziestu pięciu centymetrów koszykarze Turowa uwierzyli również na początku trzeciej kwarty. Piłka nie wpadała im jednak do kosza, a wolny powrót do obrony skutkował utratą punktów. Zawodnicy Tomasika momentami mieli też problem z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. - Rywale bardzo mocno kryli naszego rozgrywającego, który pod presją popełnił trzy straty. Z tego poszły kontry zakończone punktami - narzekał szkoleniowiec Turowa.

Trzecią kwartę Bryza wygrała 20:11, dzięki czemu mogła spokojnie kontrolować mecz. Do tego skuteczność poprawił Szymon Żuk. W spotkaniu z Ochotą skrzydłowy drużyny z Kolbudów trafił zaledwie 3 z 20 rzutów z gry, dzień później miał skuteczność bliską pięćdziesięciu procent (6/13). Do tego miał 9 zbiórek i 5 przechwytów. - Dzięki Bogu w końcówce zaczął trafiać, bo ile można pudłować - cieszył się trener Bryzy Piotr Kozłowski.

Jego podopieczni w starciu z Turowem nie przegrywali ani razu, największą przewagę (62:43) osiągając w samej końcówce. O tym, o które miejsce w grupie B zagra Bryza zadecyduje ostatni sobotni meczu. W przypadku zwycięstwa WKK nad MKS Ochota podopieczni Kozłowskiego zagrają o brąz, jeśli wrocławski zespół przegra Bryza ma szansę zagrać w finale. Aby tak się stało gospodarze turnieju muszą wygrać z WKK różnicą trzech punktów. Jedenastopunktowa lub większa wygrana nad drużyną ze stolicy dolnego śląska zapewni zaś Ochocie pierwsze miejsce w grupie B. Wówczas Bryza będzie druga. - Nie oglądamy się na innych, tylko na siebie. Obiektywnie podchodzimy do ostatniego grupowego meczu. Niech wygra zespół lepszy - zakończył szkoleniowiec ekipy z Kolbudów.

Adam Wall

udostępnij