EuroBasket 2011: Pierwsze zwycięstwo Polaków!

Polacy po niesamowicie nerwowym meczu wygrali z Portugalią 81:73 i zanotowali swoje pierwsze zwycięstwo na EuroBaskecie 2011 na Litwie. Najwięcej punktów dla Polaków zdobył Łukasz Koszarek - 18, ale zwycięstwo Polacy zawdzięczają w dużej mierze Thomasowi Kelatiemu. Świetnie grał też Paweł Leończyk autor 11 punktów i 9 zbiórek.
Statystyki | Zdjęcia

Trener Ales Pipan dokonał zmiany w wyjściowym składzie. W porównaniu do dwóch poprzednich meczów na EuroBaskecie oraz większości sparingowych zamiast Dardana Berishy od początku meczu zagrał Piotr Szczotka. Oprócz niego na placu gry pojawił się Łukasz Koszarek, Thomas Kelati, Szymon Szewczyk i Adam Hrycaniuk.

Z trybun od samego początku zawodników wspierała głośna grupa kilkudziesięciu fanów z Polski wyposażonych w bębny oraz trąbki. Obie drużyny od pierwszych minut grały jednak bardzo nerwowo i nierówno. Sporo strat i błędów spowodowało, że po sześciu minutach gry było 7:3 dla Portugalii.

- Pierwsza kwarta była okropna w naszym wykonaniu. Kiedy spojrzałem na wynik po siedmiu minutach lekko się przeraziłem - mówi Szymon Szewczyk.

Gra uspokoiła się i nabrała tempa dopiero w drugiej kwarcie. Co prawda początek należał do Portugalii, ale po dwóch celnych trójkach Koszarka i Szewczyka Polacy wyszli na prowadzenie 20:18 w 15 minucie spotkania.

Niestety nasze prowadzenie trwało tylko chwilę. Portugalczycy zaczęli dominować, a kiedy po stracie Adama Wczyńskiego łatwe punkty zdobył Filipe da Silva nasi rywale wygrywali już 29:21.

Polacy wyrównali dopiero w 23 minucie po trójce Szymona Szewczyka. Chwilę później za trzy trafił Thomas Kelati i zdobywając swoje pierwsze punkty w meczu wyprowadził Polskę na prowadzenie 39:36.

Po przerwie zespół Alesa Pipana zagrał zdecydowanie inaczej niż w pierwszej połowie. Portugalczycy pierwsze punkty zdobyli dopiero po ponad sześciu minutach gry. Tę część meczu polska drużyna wygrała 13:2.

Niestety zaliczka z pierwszej połowy była na tyle duża, że wygrana trzecia kwarta 20:13 sprawiła, że przed ostatnimi dziesięcioma minutami gry remisowaliśmy po 49. Do remisu doprowadził rzutem z około dziesięciu metrów 37-letni Jose Costa równo z syreną końcową trzeciej kwarty. Weteran portugalskiego zespołu sprawił, że rywale odżyli i nie pozwoli zbytnio oddalić się Polakom.

Kiedy Costa schodził z boiska w 34 minucie spotkania na tablicy wyników był remis po 58. Od tego momentu trwała zażarta walka kosz za kosz. Polacy zaczęli zyskiwać przewagę po świetnej akcji 2+1 Adama Hrycaniuka.

W 37 minucie swoje piąte przewinienie popełnił Carlos Andrande, który do schodząc na ławkę miał na koncie 8 punktów i 5 zbiórek, ale mocno utrudniał grę Thomasowi Kelatiemu.

Warto podkreślić doskonałe rozgrywanie piłki w ostatnich minutach przez Łukasza Koszarka. Nowy zawodnik Trefla Sopot dobrze drygował grą, a kiedy było trzeba zdobywał punkty. Po jego wejściu pod kosz Polacy wygrywali 71:65 na niespełna trzy minuty przed końcem spotkania.

Gdy przewaga wzrosła do ośmiu punktów wydawało się, że Polacy spokojnie dowiozą zwycięstwo do końca. Jednak dwie trójki Portugalczyków sprawiły i błędy naszej drużyny sprawiły, że zrobiło się nerwowo. W końcówce jednak doświadczenie i trzy celne rzuty wolne Thomasa Kelatiego zapewniły Polakom zwycięstwo. Wygraną przypieczętował Łukasz Koszarek trójką w ostatniej sekundzie spotkania.

Teraz przed Polakami jeden dzień przerwy. W niedzielę o godzinie 16:45 zagramy z Turcją, a w poniedziałek o godzinie 14:15 przeciwko Wielkiej Brytanii. Oba mecze będzie można oglądać na żywo w TVP 2 oraz TVP Sport.

udostępnij