EuroBasket 2011: Polacy blisko wygranej z Hiszpanią

Polacy zapowiadali walkę od pierwszych do ostatnich minut, bez względu na to, jak mocny jest rywal. I taką walkę kibicom dostarczyli. Co prawda mistrzowie Europy wygrali 83:78, ale mecz ten pokazał, że Polacy są w stanie walczyć na równi z tak mocnymi zespołami, jak Hiszpania. Najlepszym strzelcem w polskim zespole był Łukasz Koszarek, autor 19 punktów.
Odwiedź profil PZKosz na facebooku i zobacz zdjęcia z meczu

fot. figurski.com.pl

- Nie boimy się gwiazd hiszpańskiej koszykówki. Zdaję sobie sprawę, że to mocny zespół, ale musimy wyjść i zrobić wszystko by wygrać – mówił przed meczem Szymon Szewczyk.

Szewczyk otworzył wynik meczu na 2:0 potężnym wsadem po podaniu Kelatiego. Gra była jednak wyrównana tylko do stanu 10:9 dla Hiszpanów. Od tego momentu inicjatywę przejmowali Hiszpanie, a jedynym jasnym punktem naszej drużyny był wtedy Thomas Kelati.

Mimo dobrej walki od początku meczu, to w drugiej kwarcie Hiszpanie prowadzili już różnicą 15 punktów, to nasi zawodnicy odrobili straty i doprowadzili do wyrównanej końcówki.

Zawodnikom Alesa Pipana nie sprzyjali też sędziowie. Za pięć przewinień, głównie na Pau Gasolu, parkiet musieli opuścić Szymon Szewczyk, Paweł Leończyk i Adam Hrycaniuk. W ostatniej sekundzie meczu piąte przewinienie popełnił także Adam Łapeta i nasi czterej podkoszowi mieli na koncie optymalną ilość fauli – 20.

Polacy wrócili do gry w 32 minucie, kiedy to Dardan Berisha przechwycił piłkę i podał ją do Roberta Skibniewskiego. Ten z czystej pozycji zdobył dwa punkty i przewaga Hiszpanów spadła do sześciu punktów. Od tego momentu Polacy pokazali, że mogą zagrać z mistrzem Europy, jak równy z równym.

W 38 minucie po wejściu pod kosz Thomasa Kelatiego przegrywaliśmy już tylko 69:73. Jednak Hiszpanie po rzutach Juan Carlosa Navarro oraz Pau Gasola znów wyszli na bezpieczne prowadzenie 77:69.

Wtedy jednak popis gry dał Łukasz Koszarek. Rozgrywający reprezentacji Polski najpierw trafił za trzy, a chwilę później przechwycił piłkę i zdobył dwa punkty spod kosza. W tym momencie przegrywaliśmy 77:74.

W ostatnich sekundach kibice zobaczyli festiwal rzutów wolnych. Z naszej strony trafiali Koszarek i Kelati. Wśród Hiszpanów dwa wolne trafił Gasol i na 17 sekund przed końcem przegrywaliśmy 78:80.

Polakom nie udało się jednak dobrze rozegrać kluczowej akcji. Koszarek chciał podać do Łapety, ale piłkę przechwycili Hiszpanie i w ostatniej sekundzie Adam Łapeta faulował Pau Gasola. Był to piąty faul Łapety, a Gasol dorzucił jeden rzut wolny i ustalił wynik na 83:78.

- Na początku zagraliśmy zbyt nerwowo, popełnialiśmy zbyt dużo strat. Jednak wróciliśmy do gry i w końcówce pokazaliśmy, że możemy powalczyć na EuroBaskecie – powiedział rozgrywający, Łukasz Koszarek.

udostępnij