Efektowna wygrana Polaków z Bośnią i Hercegowiną

Reprezentacja Polski zwycięstwem zakończyła turniej we Włoszech. Polacy pokonali Bośnię i Hercegowinę 87:65 tym samym zakończyli turniej z bilansem jednego zwycięstwa i dwóch porażek. Przeciwko Bośniakom cała drużyna zagrała bardzo dobry mecz, a liderem punktowym zespoły był Szymon Szewczyk z 20 punktami.
Polacy po dwóch porażkach we włoskim Rimini byli bardzo zmobilizowani przed meczem z Bośnią i Hercegowiną. – Musimy zakończyć turniej zwycięstwem, by do Polski wrócić w dobrych nastrojach – mówił Adam Waczyński. W takim nastroju do spotkania z Bośniakami podeszli wszyscy pozostali zawodnicy.

Bośnia i Hercegowina w dwóch meczach zanotowała jedno zwycięstwo i jedną porażkę. Bośniacy wygrali z Włochami 58:57, a przegrali z Grecją 62:87.

W polskim zespole zabrakło dziś znów Piotr Pamuły, który naciągnął jeden z mięśni barku. – Już normalnie trenowałem i tak naprawdę czuję się dobrze. Jednak sztab medyczny naszej kadry zalecił bym jeszcze dzisiaj nie zagrał. Na pewno jednak nie jest to nic poważnego – tłumaczy zawodnik.

Polacy rozpoczęli taką samą piątką, jak w meczu z Grekami. Na parkiecie od pierwszej minuty pojawili się Łukasz Koszarek, Dardan Berisha, Thomas Kelati, Szymon Szewczyk i Adam Hrycaniuk. Trener rywali Sabit Hadzić desygnował do gry Nemanję Gordica, Gorana Ikonica, Elmedina Kikanovica, Mirzę Teletovica oraz Nihada Dedovica.

W pierwszej piątce naszych rywali zabrakło więc naturalizowanego Henry’ego Domercanta, zawodnika rosyjskiego Uniksu Kazań. Tego turnieju nie może zaliczyć on jednak do specjalnie udanych.

Polacy tym mecz z Bośnią i Hercegowiną rozpoczęli niezbyt udanie bo po kilku minutach było 10:4 dla naszych przeciwników. Jednak Polacy szybko zaczęli dominować na parkiecie. W pierwszej kwarcie głównie za sprawą znakomitego Szymona Szewczyka, który w siedem minut zdobył dziewięć punktów. Znów nieźle grał Berisha, który trafiał z wypracowanych pozycji.

Polacy z każdą minutą pracowali na swoją przewagę, która momentami wynosiła nawet 18 punktów. Dopiero w 35 minucie udało się wypracować 20 punktów przewagi. Stało się to po punkach Piotra Szczotki. Kolejne cztery punkty Adama Hrycaniuka sprawiły, że Polska w 37 minucie prowadziła już 83:59.

Polacy w ostatnim dniu turnieju we Włoszech zagrali naprawdę bardzo dobre spotkanie przeciwko silnemu rywalowi. Cieszy, że z zespołem szybko zgrał się Szymon Szewczyk, który dopiero od tygodnia trenuje z kadrą. Trochę więcej czasu potrzebuje Thomas Kelati, który odczuwa jeszcze skutki zabiegu kolana. Jednak dojście do formy zawodnika rosyjskich Chimek Moskwa powinno być tylko kwestią czasu.

Gra naszych zawodników może napawać optymizmem przed meczami na turnieju w Izraelu, który będzie naszym ostatnim sprawdzianem przed EuroBasketem. Zmierzymy się tam z reprezentacją gospodarzy oraz niezwykle silną Rosją, którą nasi trenerzy mieli okazję obserwować podczas sparingów na Cyprze.

udostępnij