Grupa B: Odjazd po przerwie i wygrana MUKS-u

Zgodnie z oczekiwaniami rozgrywki w finałowym turnieju rozpoczęły koszykarki MUKS-u Poznań. Podopiecznym Iwony Jabłońskiej tylko w pierwszej kwarcie zdołały się nieco postawić rywalki z ŁKS Basket Women Łódź, które ostatecznie musiały jednak pogodzić się z porażką różnicą aż 26 oczek.

zobacz statystyki meczu

Poznanianki to wielkie faworytki turnieju i w pierwszym meczu nie zawiodły. Rywal co prawda miał duże aspiracje i nadzieje na nawiązanie walki z MUKS-em, ale na ambitnych planach się zakończyło.

W pierwszej połowie koszykarki ze stolicy Wielkopolski mocno się męczyły, ale to, że nie prowadziły już po tej części meczu pewnie, mogą zawdzięczać tylko sobie. Poznanianki nie potrafiły ani razu na 12 prób trafić zza łuku. Nie potrafiły też wykorzystać aż 20 strat łodzianek, z czego aż 16 padło łupem defensywy poznanianek. Łodzianki w grze trzymała <b>Roksana Schmidt</b>, a MUKS prowadził zaledwie 29:23 schodząc na przerwę.

Wszystko odmieniło się po wyjściu z szatni. Paradoksalnie łodzianki zaczęły popełniać mniej strat w porównaniu z rywalkami, ale to nie przeszkodziło im już w trzeciej kwarcie praktycznie rozstrzygnąć mecz. Wygrana kwarta 23:9 sprawiła, że przed decydującą częścią meczu faworytki miały już dwadzieścia punktów więcej od rywalek. Czwarta kwarta niczego już nie zmieniła, a MUKS wygrał ostatecznie bardzo pewnie 73:47.

MUKS wygrał i tradycyjnie zaprezentował swoją siłę, jaką niewątpliwie jest szeroki i wyrównany zespół. Najskuteczniejsza okazała się Magdalena Idziorek, autorka 15 punktów. Problemy miała z kolei Ramona Casimiro, która nie potrafi dojść do swojej optymalnej formy. 6 pudeł i 4 przewinienia w 19 minut to zdecydowanie nie taki wynik, jaki się od niej oczekuje.

Wśród pokonanych najlepiej wypadła Magdalena Grzelak oraz Roksana Schmidt. Dwie zawodniczki to jednak zdecydowanie za mało, żeby móc myśleć o pokonaniu takiego zespołu, jakim jest MUKS.

udostępnij