Podopieczne Andrzeja Curyla ponownie wygrały bardzo pewnie i pokazały bardzo dobry poziom gry. Gdynianki szybko przejęły inicjatywę nad wydarzeniami na parkiecie i spokojnie od pierwszej minuty budowały swoją przewagę. Dwie pierwsze kwarty ekipa VBW GTK wygrała po 24:11, a to oznaczało 26-punktowe prowadzenie po dwudziestu minutach gry i pełen komfort przed drugą połową meczu.
Po zmianie stron na parkiecie nie działo się już nic interesującego. Gdynianki pewnie kontrolowały wynik, a ich przewaga nawet na chwilę nie była zagrożona. Team ze stolicy robił co mógł, ale jedynie Dominika Miłoszewska była w stanie cokolwiek wskórać przeciwko dobrze zorganizowanym rywalkom. Ostatecznie VBW GTK wygrało pewnie 84:57 i dało jasny sygnał, że w Kórniku interesuje go tylko zwycięstwo i obrona mistrzowskiego tytułu.
Najskuteczniejszą zawodniczką gdyńskiego zespołu była Paulina Kuras, która na swoim koncie zapisała 15 punktów, a potrzebowała na to zaledwie 11 minut. Patrząc na minuty gry poszczególnych zawodniczek można jasno stwierdzić, że trener Curyl mocno rotował składem, bowiem jedynie dwie zawodniczki spędziły na parkiecie ponad 20 minut.
Wśród pokonanych kolejny bardzo dobry występ zanotowała Miłoszewska, ale 16 punktów i 10 zbiórek nie było w stanie w żaden sposób odmienić losów spotkania. Na parkiecie bowiem królowały rywalki i nic nie mogło odebrać im drugiej turniejowej wygranej.
