Po porażce na inaugurację z MKS-em Polkowice, podopieczne Roberta Pieczyraka musiały ograć MUKS Poznań, żeby móc dalej marzyć o awansie do półfinałów i walki o medale mistrzostw Polski. To jednak team ze stolicy wielkopolski był zdecydowanym faworytem czwartkowego meczu i ze swojej roli wywiązał się znakomicie.
O ile po pierwszej kwarcie MUKS prowadził różnicą tylko 8 punktów, o tyle już do szatni na przerwę ekipa dowodzona przez Iwonę Jabłońską miała na swoim koncie już o 24 punkty więcej od swoich rywalek. To nie wróżyło niczego dobrego gorzowiankom w walce o upragniony awans.
Po zmianie koszy poznanianki nie spuściły z tonu i były bezlitosne dla gorzowianek. Kolejne kwarty wygrane różnicą 11 i 10 punktów tylko i wyłącznie potwierdziły całkowitą dominację MUKS-u w tym pojedynku, który zakończył się ich triumfem 93:48.
19 punktów w 19 minut to osiągnięcie Magdalena Idziorek, najskuteczniejszej zawodniczki spotkania, liderki poznańskiego MUKS-u. Wśród pokonanych brylowała Katarzyna Jaworska, która w swoich statystykach zapisała double-double w postaci 16 punktów i 11 zbiórek.
Akademiczki nie zdołały zatem wyjść obronną ręką i uciec spod noża. O najwyższe lokaty w grupie B powalczą w piątek MUKS Poznań z MKS Polkowice, które dotychczas nie przegrały żadnego spotkania, a rywalom nie dawały najmniejszych złudzeń na walkę o sukces. W piątek zapowiada się zatem wielki spektakl, którego stawką będzie uniknięcie w półfinale obrończyń mistrzowskiego tytułu, drużyny VBW GTK Gdynia.