Oba zespoły rywalizowały ze sobą w rozgrywkach pod patronatem WOZKosza. W pierwszym ze spotkań Polonia nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem osłabionego brakiem Michała Sokołowskiego MKS-u. W rewanżu lepsi okazali się jednak pruszkowianie.
Do finałów mistrzostw Polski mazowieckie drużyny dostały się z różnych miejsc. MKS wygrał swoją grupę w Katowicach, zaś Polonia zajęła drugie miejsce na turnieju we Włocławku.
Podczas otwierającego finały spotkania zdecydowaną przewagę od początku miał stołeczny zespół. Już pierwszą kwartę Polonia wygrała różnicą trzynastu punktów (24:11) momentami osiągając przygniatającą przewagę na obwodzie. Warszawianie skutecznie wyeliminowali zwłaszcza z gry Michała Sokołowskiego, który jest niekwestionowanym liderem MKS-u. Dobrze pilnowany był też wicemistrz świata do lat 17 Łukasz Bonarek. Sokołowski do przerwy rzucił tylko 6 punktów, ale przy przeciętnej skuteczności z gry (2/8), a do tego wspólnie z Bonarkiem bardzo szybko popełnił trzy przewinienia.
Wyraźna była zwłaszcza przewaga wzrostu pod koszem. Wysocy gracze Polonii skutecznie zdominowali pole trzech sekund, gdzie brylowali Aleksander Machowski i Przemysław Jaworski (obaj po 10 zbiórek).
Wyraźną przewagę stworzył też ograny już w seniorskiej koszykówce Michał Kwiatkowski. Wychowanek MKS-u zakończył zawody z dorobkiem 14 punktów, 6 asyst i 6 zbiórek oraz 4 przechwytów, często wyłączając z gry o trzy lata młodszego rozgrywającego pruszkowian Michała Potraskiego.
