Lublinianie na centralnym szczeblu rozgrywek nie odnieśli do tej pory porażki. W rozgrywanych na własnym terenie półfinałach zajęli pierwszej miejsce, ogrywając m.in. WKS Śląsk Wrocław. Teraz równie dobrze radzą sobie w stolicy Dolnego Śląska. W pierwszym meczu turnieju nie dali żadnych szans STK Wilki Morskie Szczecin, co było dobrą prognozą na przyszłość. Dzień później Novum nie grało już tak dobrze, ale wywalczyło komplet punktów w starciu z TKM-em Włocławek.
Trener Sławomir Depta niemal przez całe zawody korzystał z szóstki graczy. Dwóch z boiska nie zeszło ani na sekundę, a dwaj kolejni przebywali na nim przynajmniej 38 minut. Ta koncepcja szkoleniowca przyniosła wymierne rezultaty zwłaszcza w drugiej kwarcie. Novum wygrało ją 26:13 i nie oddało przewagi do samego końca.
TKM w trzeciej kwarcie próbował jeszcze odwrócić losy meczu, ale wówczas w ważnych momentach trafiali Jakub Karolak (22 punkty w całym meczu) i Bartłomiej Ciechociński (16 pkt). Włocławskiej ekipie nie pomógł bardzo dobry występ Patryka Czerwińskiego, który dwoił się i troił w ataku. 19-letni niski skrzydłowy przez 35 minut zdobył 30 punktów, przy 60 procentowej skuteczności z gry.
Dzięki tej wygranej Novum znalazło się wśród czterech najlepszych drużyn w Polsce w tej kategorii wiekowej, a w piątej o pierwsze miejsce w grupie A zmierzy się ze Zniczem Jarosław. TKM Włocławek ma szansę jedynie na piąte miejsce, ale aby tego dokonać musi zająć trzecie miejsce w grupie, a następnie pokonać w sobotę trzeci zespół grupy B.
