Sprostowanie do tekstów opublikowanych w Przeglądzie Sportowym

W związku z tekstem pt. "Kadra dla Repesy", podpisanym "Jakub Wojczyński", który ukazał się w numerze 80 (15 945) "Przeglądu Sportowego" z dnia 6 marca 2011 roku oraz z tekstem pt. "Zapłaci milion?", podpisanym "Jakub Wojczyński", który ukazał się w numerze 81 (15 946) "Przeglądu Sportowego" z dnia 7 marca 2011 roku, powołując się na Prawo Prasowe, Zarząd Polskiego Związku Koszykówki wystąpił o sprostowanie podanych informacji.
W tekście Jakuba Wojczyńskiego „Kadra dla Repesy“ padły następujące nieprawdziwe stwierdzenia:

„Chorwat już wyraził zgodę, do ustalenia pozostały tylko szczegóły, a umowa ma być podpisana w ciągu kilkunastu dni.“

Nazwisko p. Jasmina Repesy jest brane pod uwagę w aspekcie objęcia posady szkoleniowca reprezentacji Polski. Z całą stanowczością należy stwierdzić, że z obu stron nie zapadły żadne wiążace decyzję a tym bardziej nie nastąpiła jakakolwiek zgoda ze strony p. Repesy.

„Chorwat ma podpisać długoterminowy kontrakt z PZKosz za około 200 tysięcy euro rocznie“

Na chwilę obecną PZKosz nie podjął żadnych rozmów w aspekcie finansowym.

„Olsztyn ma gościć reprezentację Polski tuż przed ME. EuroBasket rozpocznie się 31 sierpnia, a biało czerwoni w dniach 25-27 sierpnia wezmą udział w turnieju z udziałem Gruzji, Czarnogóry i jeszcze jednej drużyny.“

Polski Związkek Koszykówki nie będzie organizował w tym roku międzynarodowego turnieju towarzyskiego w Olsztynie.

„Wśród trenerów, którymi zainteresowany był polski związek, znalazł się m.in. Saso Filipovski, kiedyś szkoleniowiec Turowa Zgorzelec, na początku obecnego sezonu asystent w CSKA Moskwa, a obecnie trener Lottomatiki Rzym. Filipovski już właściwie przystał na ofertę, ale wymagana była zgoda klubu (ma z nim kontrakt do 2012 roku). Włosi powiedzieli wprost: zapomnij masz być u nas w sierpniu.

Saso Filipovski za kadencji nowego Zarządu PZKosz nie był brany pod uwagę jako pierwszy trener reprezentacji Polski i nie przedstawiono mu żadnej oferty.

W tekście Jakuba Wojczyńskiego „Zapłaci milion“ padły następujące nieprawdziwe stwierdzenia:

„Marcin Gortat, żeby grać w kadrze proponuje opłacenie części ubezpieczenia z własnej kieszeni“

Polski Związek Koszykówki wspólnie z Marcinem Gortatem oraz jego przedstawicielami informuje, że opisane przez autora zdarzenie nie miało miejsca. Pomijając przeszkody formalne, Polski Związek Koszykówki nie oczekuje, by Marcin Gortat opłacał własne ubezpieczenie by zagrać w reprezentacji Polski. Rolą PZKosz jest zapewnić jak najlepsze warunki do gry w kadrze Polski najlepszym polskim zawodnikom.

udostępnij