Polpharma z Pucharem Polski!

Polpharma Starogard Gdański zdobyła po raz pierwszy w historii Puchar Polski pokonując w emocjonującym finale Anwil Włocławek 67:75.
Czytaj też: Statystyki | MVP Skibniewski | Rozmowa z Kamilem Chanasem | Rozmowa z Andrzejem Plutą | Galeria zdjęć



Najskuteczniejszym graczem w zespole Polpharmy okazał się Kamil Chanas zdobywając 19 punktów w finale, jednak trafienia najpierw Deonty Vaughna, a później Roberta Skibniewskiego, który został MVP finałowego spotkania, w końcówce czwartej kwarty, kiedy Anwil Włocławek niemal odrobił 11-punktową stratę do rywali zadecydowały o zwycięstwie zespołu ze Starogardu Gdańskiego. Najwięcej punktów dla pokonanych zdobył Chris Thomas (15).

Już pierwsza kwarta okazała się zapowiedzią emocji jakie czekały na kibiców w Finale Pucharu Polski. Pierwsze punkty zdobył rzutem za trzy punkty D.J. Thompson, jednak nie on był bohaterem Anwilu w tej części gry. Od stanu 6:3 dla Polpharmy, włocławianie zdobyli kolejne 13 punktów, najskuteczniejszy w tym fragmencie był Paul Miller zdobywając dziewięć punktów.

Niemoc starogardzian przełamał zdobywca zwycięskich punktów w piątkowym półfinale z Asseco Prokomem Deonta Vaughn rzutem z dystansu. Dzięki kolejnym trafieniom Amerykanina, który także wspomagał Skibniewskiego przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy Polpharma odrobiła straty i dzięki punktom Chanasa na koniec tej kwarty przegrywała zaledwie 19:20.

Ostatnie trafienie okazało się zapowiedzią jego skuteczniej gry, gdyż rzucający Polpharmy zdobył aż 11 punktów w drugiej kwarcie trafiając między innymi. Obrońcy Anwilu nie byli w stanie powstrzymać Chanasa, a odpowiedź na jego popisy znalazł dopiero Emir Mutapcić biorąc czas przy stanie 31:38. Przerwa przyniosła efekt także w ofensywie gdyż włocławianie dość szybko zdobyli pięć punktów i na długą przerwę schodzili przegrywając 36:41.

Początek trzeciej kwarty to mocne uderzenie starogardzian, których sześć kolejnych punktów (trójka oraz trafienie z faulem) pozwoliło osiągnąć dwucyfrowe prowadzenie. Potwierdzało to słowa Roberta Skibniewskiego z wczorajszej pomeczowej konferencji prasowej o pełnej mobilizacji w każdych rozgrywkach w zespole Polpharmy. Niesieni dopingiem licznej grupy kibiców ze Starogardu zawodnicy zwiększyli swoje prowadzenie w pewnym momencie nawet 16 punktów (43:59), jednak w końcówce włocławianie głownie dzięki skuteczności Seida Hajrića (dziewięć punktów) odrobili część strat i do ostatniej kwarty przystępowali przegrywając 52:63.

Jak szybko odrobić sporą stratę punktową Anwil mógł się przekonać półfinale piątkowym półfinale z Treflem, kiedy sopocianie w ciągu pięciu minut odrobili 14 punktów. Podopieczni trenera Mutapcića strali się skopiować to osiągnięci rywali z piątkowego meczu i bardzo szybko zdobyli osiem punktów (60:63). Na wyrównanie nie pozwalał jednak Vaughn, który dwukrotnie trafiał równo z końcową syreną. Trzy minuty przed końcem meczu amerykański rzucający musiał opuścić boisko po piątym przewinieniu. W zespole trenera Stretenovića znalazł się jednak zastępca, którego punkty pozwoliły utrzymać prowadzenie w końcówce, okazał się nim bardzo skuteczny w całym turnieju Final Four Skibniewski. W samej końcówce zawodnicy Anwilu próbowali odrobić straty licząc na niecelne rzuty wolne rywali, jednak nie okazało się to skuteczna i to Polpharma mogła cieszyć się z zwycięstwa 75:67 zdobywając Puchar Polski w sezonie 2010/11.

Anwil Włocławek - Polpharma Starogard Gdański 67:75 (20:19, 16:22, 16:22, 15:12) statystyki meczu

Anwil: Thomas 15, Pluta 13, Miller 12, Hajrić 11, Majewski 5, Modrić 4, Thompson 4, Jovanović 3.

Polpharma: Chanas 19, Vaughn 15, Skibniewski 13, Mirković 11, Archibeque 9, Gilmore 4, Cielebąk 2, Metelski 2.

udostępnij