Przed meczem w Antwerpii: Tylko zwycięstwo

Reprezentacja Polski przed 10 wylądowała w Brukseli, skąd w nieco ponad pół godziny dotarła do znajdującej się nieopodal Antwerpii. To najkrótsza droga jaką mieli do pokonania nasi koszykarzy podczas tegorocznych eliminacji Mistrzostw Europy. - Bardzo lubię ten kraj. Maksymalne odległości to dwie godziny jazdy - mówi Thomas Kelati, który grał kiedyś w lidze belgijskiej.
Podróżujących koszykarzy w drodze na najważniejszy mecz tych kwalifikacji powitał na pokładzie samolotu pilot i życzył wygranej. Terminu najważniejszy mecz bardzo nie lubi Igor Griszczuk. - Każdy mecz jest tak samo ważny. Ten decyduje o awansie do mistrzostw Europy, to oczywiście prawda, ale jakbyśmy czterech nie wygrali, to nie miałby już żadnego znaczenia - twierdzi szkoleniowiec reprezentacji. Na szczęście ma.

Na różne sposoby do tego spotkania podchodzą sami zawodnicy. Niektórzy siedzą cicho, inni żartują, a Maciej Lampe stara się analizować każdą sytuację niezależnie od wyniku. - Jedno jest pewne musimy wygrać. Wygramy. Wierzę w to - mówi lider naszej reprezentacji.

To prawda. Jeżeli Polacy przegrają to nie mają szansy na awans do EuroBasketu 2011 na Litwie. Przynajmniej nie w tym roku. Za rok mogą wziąć udział w dodatkowych kwalifikacjach, ale takiej myśli nikt do siebie nie dopuszcza. - Nie ma mowy, bierzemy to w tym roku - mówi Filip Dylewicz. - Za rok, to będziemy się w spokoju przygotowywać do EuroBasketu, a nie bawić się w jakieś dodatkowe turnieje. To znaczy... mam taką nadzieję. Musi tak być - dodawał Marcin Gortat.

Naszą reprezentacje ratuje tylko zwycięstwo. Wtedy zajmie pierwsze miejsce w grupie i awansują. W przypadku innego rezultatu zajmą miejsce czwarte z bilansem 4 zwycięstw i 4 porażek.

Początek meczu w Antwerpii o godzinie 20:15. Bezpośrednią trasjmsiję z meczu przeprowadzi TVP Sport.

udostępnij