Grupa VI: Medaliści w komplecie

Srebrni i brązowi medaliści mistrzostw Polski kadetów sprzed dwóch lat zagrają w półfinale juniorów. Ćwierćfinałowy turniej we Wrocławiu miejscowe WKK zakończyło bez porażki, zaś ŁKS KM Łódź na drugim miejscu, w decydującym spotkaniu ogrywając SKS Polpharmę Starogard Gdański.

ŁKS KM Łódź - SKS Starogard Gdański 89:75 (35:20, 23:21, 16:12, 15:22)

Wychodząc na parkiet koszykarze obu zespołów byli świadomi, że zwycięzca rywalizacji zajmie drugie, premiowane awansem, miejsce we wrocławskim turnieju. Ten fakt bardziej zmobilizował zawodników ŁKS-u, którzy przy momentami biernej obronie rywali, w pierwszej kwarcie rzucili aż 35 punktów. SKS w tym czasie w ataku zaprezentował się przyzwoicie (20 punktów), ale fatalna postawa w defensywie miała wpływ na dalszy przebieg meczu.

Aby myśleć o wygranej zespół ze Starogardu Gdańskiego musiał odrobić straty w kolejnych trzech kwartach. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Łodzianie nieznacznie wygrali drugą i trzecią odsłonę meczu, jeszcze bardziej przybliżając się do upragnionego celu. W końcówce rozluźnieni wysokim prowadzeniem zawodnicy ŁKS-u pozwolili rywalom odrobić część strat, ale nie przesądziło to o losach meczu. Drużynę Roberta Zająca do wygranej poprowadził duet Aleksander Leńczuk (24 pkt i 7 przechwytów) - Dawid Morawiec (23 pkt i 4 przechwyty). W całych zawodach oba zespoły popełniły aż 55 strat!


WKK Wrocław - TS Wisła Kraków 95:50 (19:14, 28:8, 22:9, 26:19)

Nie było niespodzianki w ostatnim spotkaniu wrocławskiego turnieju. Wygrywające mecz za meczem w tej kategorii wiekowej WKK nie dało najmniejszych szans TS Wiśle Kraków, która już w sobotę straciła szansę na miejsce w najlepszej szesnastce mistrzostw Polski. Mecz rozstrzygnął się w drugiej i trzeciej kwarcie. Tę część zawodów gospodarze wygrali aż 50:17 skutecznie obnażając wszystkie niedociągnięcia rywali.

WKK do wygranej poprowadził Piotr Niedźwiedzki, który na zdobycie 27 punktów potrzebował niecałe 17 minut. Do tego miał 9 zbiórek i 4 przechwyty. Wśród pokonanych z dobrej strony zaprezentował się jedynie Macie Kołodziejczyk (17 pkt i 7 zbiórek).

udostępnij