SKS 12 Warszawa - MKS MOS Wrocław 70:48 (22:8, 16:15, 13:17, 19:8)
W piątkowym spotkaniu z MON-POL-em Płock podopieczne Piotra Stasiewicza przegrały pierwszą kwartę, ale jeszcze przed przerwą przejęły kontrolę nad rozwojem wypadków na boisku. W starciu z MKS-em MOS Wrocław było inaczej. To pierwsza kwarta, wygrana przez stołeczną drużynę 22:8, miał duży wpływ na przebieg zawodów.
Później mecz się wyrównał, ale SKS cały czas kontrolował swoją przewagę, którą w ostatnich minutach jeszcze zwiększył. Podobnie jak w rozgrywanym dzień wcześniej spotkaniu na słowa uznania zasłużyła Aleksandra Wolańska - najskuteczniejsza zawodniczka zwycięskiej drużyny. 17-letnia środkowa zdobyła najwięcej punktów dla swojego zespołu (16), angażowała się przy tym w obronie 4 przechwyty, a wspólnie z Katarzyną Chojnowską stworzyła groźną dla rywalek parę. Jej koleżanka do 9 zbiórek dołożyła bowiem aż 5 bloków, odrzucając zawodniczki z Wrocławia od kosza.
Wśród pokonanych 16 punktów, głównie z rzutów osobistych, zdobyła Anna Pelc.
KS MON - POL Płock - MLKS Rzeszów 71:53 (17:13, 22:8, 16:11, 16:21)
MON-POL Płock, a więc gospodarz ćwierćfinałowego turnieju, zrehabilitował się za porażkę w pierwszym dniu imprezy. Miejscowe w sobotę nie dały większych szans MLKS-owi Rzeszów, przeważając niemal we wszystkich elementach koszykarskiego rzemiosła. Podkarpacka ekipa skuteczniej wykonywała tylko rzuty osobiste oraz lepiej trafiała z dystansu.
O sukcesie płockiej ekipy zadecydowała druga kwarta, wygrana przez tę drużynę 22:8. Bardzo dobrze w tym fragmencie gry zaprezentowała się zwłaszcza Joanna Domańska, która w całych zawodach zdobyła 19 punktów, dokonując tej sztuki w niecałe 20 minut.
Centymetry pod koszem wykorzystała zaś Anita Trzeciak. Mierząca blisko 190 cm wzrostu zawodniczka miała 13 zbiórek, a do tego zanotowała 8 punktów. Wśród pokonanych najlepiej wypadły Dagmara Ludwiniak (10 pkt i 7 zbiórek) oraz Martyna Żydzik (7 pkt, 7 zbiórek i 6 asyst).
