Łodzianie doskonale zdawali sobie sprawę, że sukces w konfrontacji z rywalem ze stolicy Wielkopolski dawał im niemal pewny awans do turnieju finałowego. Po raz drugi podczas sopockiego turnieju sprawy w swoje ręce wzięli liderzy ŁKS-u Dawid Morawiec oraz Aleksander Leńczyk, a łodzianie mogli cieszyć się z drugiego triumfu.
Spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów, ale przy stanie 8:7 dla teamu z Poznania do głosu doszli łodzianie. Koszykarze dowodzenia przez trenera Zająca zdołali od tego momentu zdobyć kilka punktów z rzędu, a to pozwoliło im objąć dziesięciopunktową przewagę po pierwszej kwarcie meczu.
Od drugiej ćwiartki poznaniacy zaczęli walkę o odrabianie strat i z każdą kolejną kwartą byli bliżej rywali. W samej końcówce meczu łodzianom nie było już wesoło, bowiem poznaniacy zdołali dojść rywala i byli o krok od dojścia łodzian, ale ostatecznie sztuka ta się nie udała, a z trzypunktowej wygranej mogli cieszyć się zawodnicy ŁKS-u.
Łodzian do sukcesu poprowadzili Leńczuk z Morawcem, którzy łącznie zdobyli aż 52 oczka. Rywale co prawda mieli więcej zawodników z dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi, ale to nie wystarczyło na pokonanie ŁKS-u z dwójką liderów.