Marcin Gortat: Potrafimy grać z Hiszpanią

- Widziałem drużynę, która podnosiła się przegrywając ponad dwudziestoma punktami. My też damy radę - mówi po porażce ze Słoweńcami polski środkowy, Marcin Gortat. W środę biało-czerwoni muszą pokonać Hiszpanię.
Co się stało w meczu ze Słowenią?

W pierwszej kwarcie graliśmy bardzo dobrze, przede wszystkim w obronie. W drugich dziesięciu minutach wyglądało to jeszcze lepiej. Każdy z nas chciał dobrze zagrać. Coś niedobrego stało się po dłuższej przerwie i w drugiej połowie nasza gra już nie wyglądała tak dobrze. Nastąpił przestój i mieliśmy problemy ze zdobywaniem punktów. Wszystko zaczęło się walić, na pick and rollach panował chaos. Nie do końca się w tym odnajdywałem, to była moja wina. Przegraliśmy ten mecz słusznie. Jako lider powinienem ciągnąć grę mojego zespołu, ale nie robiłem tego.

W tej sytuacji musicie pokonać Hiszpanów. Jak tego dokonać?

Koszykówka to gra pięciu na pięciu. Pokazaliśmy już, że potrafimy z nimi grać. Przez najbliższe dwadzieścia cztery godziny niech każdy z nas zrobi, co potrafi. Musimy zapomnieć o tym co było i wymazać z pamięci spotkanie ze Słoweńcami. Po wywiadach każdy z nas powinien pograć na play-station albo spotkać się z rodziną. Można też pójść spać albo popukać głową w ścianę.

A jak zatrzymać Pau Gasola?

Trzeba grać twardo. Należy też trochę oszukiwać w obronie, tylko z głową. Jesteśmy w stanie wyłączyć go z gry. To wspaniały zawodnik, ale uważam, że możemy szukać szans w bieganiu do kontry. Do samego końca wierzę w awans. Widziałem drużynę, która podnosiła się przegrywając ponad dwudziestoma punktami. My też damy radę.

udostępnij