Spotkanie od początku toczyło się w bardzo szybkim tempie, oba zespoły narzuciły sobie taki styl gry. W akcjach obu drużyn bardzo żadko rozgrywano atak pozycyjny, królowała gra z kontry i szybkie rzuty, często z nie przygotowanych pozycji.
Radomianie, dla których był to mecz o wszystko prowadzili w tym spotkaniu tylko raz 19:18 w pierwszej kwarcie. Później na parkiecie królowali już zawodnicy Rafała Knapa, którzy w trzeciej odsonie osiągnęli najwyższą przewagę 16 punktów (65:49). Gdynianie później się rozluźnili i kolejne minuty przegrali 4:13, skutkiem tego po 30 minutach gry było 69:62 dla GTK.
Ostatnia odsłona należała jednak do drużyny z Gdyni, zespół Rafała Knapa prowadził przez całą kwartę, drużyna z Radomia ambitnie goniła ale nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
Najlepsi w zespole z Gdyni byli dzisiaj Robert Kolka (25 punktów), Mateusz Migała (17 punktów) i Jakub Derkowski (12 oczek). W drużynie z Radomia aż 4 zawodników przekroczyło granicę 10 oczek - Filip Zeguzła (21 punktów), Piotr Kuczyński (16 punktów), Maciek Parszewski (13 punktów) i Jakub Stanios (12 oczek).
Zespół z Radomia będzie walczył w ostatnim dniu turnieju z MTS Basketem Kwidzyn o trzecią lokatę w półfinale, a w meczu o pierwsze miejsce GTK Gdynia zagra z SKM Zastalem Zielona Góra.