Drużyna z Dąbrowy Górniczej podczas poznańskich półfinałów wygrywa tylko drugie kwarty. W wyraźnie przegranym starciu z Pyrą MKS pokonał rywali w tym fragmencie gry różnicą jednego punktu. Także w meczu z Koroną Kraków zespół Michała Dukowicza okazał się lepszy w drugiej części zawodów, zwyciężając 18:7. Dzięki tej części spotkania MKS prowadził do przerwy i wydawało się, że ma szansę na zwycięstwo.
W drugiej połowie krakowianie na boisku jednak przeważali, pewnie wygrywając w trzeciej i czwartej kwarcie. O sukcesie Korony zdecydowała przede wszystkim dobra skuteczność za dwa punkty oraz bardziej zespołowa gra w ataku.
MKS-owi w odniesieniu wygranej nie pomógł dobry występ Marcina Piechowicza (22 pkt i 14 zbiórek). O jeden punkty więcej zdobył od niego Jakub Maksymiuk, który wymusił ponad połowę fauli w swoim zespole (10).