Muli Katzurin: Jest wiele do poprawienia

Trener Muli Katzurin nie jest zadowolony z występów podczas turnieju w Londynie. Ale wie dobrze nad czym musi pracować z zespołem, by być dobrze przygotowanym na EuroBasket.
Dariusz Szarmach: Czego się Pan nauczył i dowiedział o polskiej drużynie w trakcie turnieju w Londynie?

Muli Katzurin: Na pewno pojawiło się wiele kwestii do poprawienia. Zawodnicy dowiedzieli się, że bez obrony nie można wygrać z mocnymi zespołami. Musimy położyć większy nacisk na grę w defensywie. W ataku potrzebujemy poświęcić czas na zagrywki taktyczne, by w trakcie meczu przechytrzyć rywali. Nie dowiedziałem się tego w Londynie, ale powiem jeszcze raz, że cały czas musimy pracować nad chemią w drużynie. Widzę, że trzeba będzie dodać kilka nowych zagrań w ataku. Turnieje towarzyskie są właśnie po to, by dokonywać różnych korekt. Tak się przygotowuje zespół do mistrzostw Europy.

Co uważa pan za naszą siłę?

Mamy bardzo dobrych wysokich zawodników. Powinniśmy wykorzystywać ich umiejętności. Oni potrafią grać nie tylko pod koszem, ale i na obwodzie.

W Londynie pokonaliśmy Wielką Brytanię 70:56, przegraliśmy po słabej grze z Izraelem 72:86 i ulegliśmy po walce Turcji 58:66. Jak Pan uważa, jakie były główne bolączki w naszej grze na turnieju w Londynie?

Jak już mówiłem, nie mieliśmy wystarczająco chemii w ataku i obronie. Mamy zupełnie nową drużynę. To nie jest ten sam zespół, który pracował poprzedniego lata. Wielu ważnych zawodników w składzie jest z nami od bardzo niedawna, jak Maciek Lampe, David Logan czy Marcin Gortat. Nie grali z kolegami od bardzo dawna i nie da się tego szybko zatuszować. To jest tylko kwestia czasu. Im więcej będziemy grali, tym będziemy lepsi.

W Londynie bardzo udanie zaprezentował się Maciek Lampe. Czy to już jest taki zawodnik, jakiego pan oczekiwał?

Na pewno oczekiwałem po nim dobrej gry. Zaczął późno z nami pracować. Ale ma motywację i mocno się stara. Polepsza swoją grę z meczu na mecz. To będzie dobry zawodnik podczas mistrzostw Europy, jeśli dojdzie do najlepszej formy. Może nam bardzo wiele pomóc. Jest świetny w ataku. Bardzo dobrze się czuje w akcjach do środka i na zewnątrz.

Porozmawiajmy o rozgrywających? W dotychczasowych sparingach Krzysztof Szubarga grał prawie bez przerwy i w końcówkach meczów był zmęczony. Z kolei Łukasz Koszarek grywał mało, często na nie swojej pozycji, przez co był niepewnym punktem naszego zespołu. Czy w tej kwestii cos pan zamierza zmienić?

Łukasz też będzie grywał jako rozgrywający. W niektórych sytuacjach podczas meczów jeden zawodnik występuje na boisku przez więcej minut niż inny. Łukasz może grać jako rzucający obrońca, ale dla nas ciągle jest rozgrywającym. Będę go testował na tej pozycji w kolejnych meczach. Na pewno dostanie więcej minut gry. Jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem. Nie możemy grac tylko Davidem i Krzyśkiem. Potrzebujemy dobrej rotacji.

Marcin Gortat leczy uraz mięśnia pleców. To na pewno dla wszystkich zła nowina. Z drugiej jednak strony ma pan szansę sprawdzenia innych graczy…

Po pierwsze chcemy by Marcin był z nami. Jego wpływ na drużynę jest ogromny. Nie tylko kiedy gra, ale i wtedy, kiedy siedzi na ławce rezerwowych. To facet, który wnosi ducha walki do drużyny. Ale to fakt, że nie grał z nami w dwóch przegranych meczach i prawdopodobnie nie zagra także w kolejnych. Ryzykowanie poważniejszej kontuzji nie byłoby dobrym pomysłem. Ale inni zawodnicy mają szansę się pokazać. Wszyscy bardzo się starają. Mają inne zalety koszykarskie niż Marcin. Dobrze jest móc je sprawdzić.

Jakie są nasze następne plany reprezentacji?

Chcemy rozegrać dwa turnieje w Bambergu i Saragossie. W Hiszpanii będziemy mieli trochę czasu na treningi. Potem wracamy do Wrocławia. Damy zawodnikom kilka dni wolnego i z nową energią zaczniemy ostatnią część przygotowań. Czeka nas wiele treningów. Będziemy poprawiać błędy, które zauważyliśmy podczas trzech turniejów. Tak spędzimy czas zaraz przed mistrzostwami Europy.

udostępnij