Polacy przegrywają z Turcją po dobrym meczu

W ostatnim meczu turnieju w Londynie reprezentacja Polski przegrała z Turcją 58:66. Biało-czerwoni zagrali dobry mecz, ale w decydujących momentach nie udało im się powstrzymać największych gwiazd rywala. Polska zakończyła turniej z jednym zwycięstwem i dwoma porażkami.
Statystyki z meczu na www.koszkadra.pl

W spotkaniu przeciwko naszemu przyszłemu rywalowi na EuroBaskecie zobaczyliśmy odmieniony polski zespół. Od pierwszej akcji nasi koszykarze grali z wielkim zaangażowaniem. Dobrze funkcjonowała nasza obrona i w końcu zaczęliśmy być skuteczni w ataku.

Świetna pierwsza kwarta

Pierwsze cztery punkty w meczu zdobył weteran Adam Wójcik. W odpowiedzi punktował kapitan Turcji i gwiazda NBA Hedo Turkoglu. Do pilnowania lidera rywala został wyznaczony Krzysztof Roszyk. Czasami przejmował go także Maciej Lampe. Ze względu na zbity mięsień uda, w spotkaniu nie mógł zagrać Michał Ignerski. Była to z pewnością duża strata dla naszego zespołu.
- W spotkaniu z Izraelem dostałem uderzenie w mięsień, z boku nogi. Mam nieprzyjemnego krwiaka. Początkowo nie było najgorzej, ale dzisiaj ledwo chodzę. Myślę, że za parę dni będzie już dobrze – ocenił Ignerski.

Oprócz wspomnianych zawodników, w wyjściowym składzie Polski wyszli Maciej Lampe, Krzysztof Szubarga i David Logan. Ta piątka wypracowała w pierwszej kwarcie 10 punktowa przewagę. Punktowali wszyscy nasi zawodnicy. Najwięcej - 7 oczek zdobył Wójcik, a 6 dodał Logan. Wynik pierwszej kwarty na 22:12 ustalił Maciej Lampe, trafieniem zza linii 6,25 m.

- Bardzo dobrze zaczęliśmy te zawody, mocno skoncentrowani i zmotywowani. Mieliśmy dobrą skuteczność. Zdecydowanie lepiej nam się dzisiaj. Jest nasz piąty mecz w ciągu sześciu dni

Mieliśmy 15 punktów przewagi

W drugiej kwarcie gra była bardzo wyrównana. Polacy kontrolowali jednak wydarzenia na boisku. Zazwyczaj zdobywaliśmy punkty spod samego kosza. Po dwóch skutecznych zagraniach Macieja Lampe wyszliśmy na wysokie prowadzenie 32:17. W kolejnych minutach nasi rozgrywający często penetrowali pod kosz i rozrzucali piłki na obwód. Turcy próbowali odgryzać się rzutami z dystansu. Kwartę ponownie celnym rzutem zza łuku zakończył Lampe, zdobywając tym samym swój 13 punkt.

Drugą połowę punktami rozpoczął Adam Wójcik, a chwilę później za trzy trafił Krzysztof Szubarga. Polacy przez większość kwarty kryli strefą, a kiedy nadarzyła się okazja, wyprowadzali szybkie kontry. Niestety Turcy także poprawili skuteczność. Nasi rywale raz za razem dogrywali do swoich środkowych, a ci wykorzystywali dogodne sytuacje. Kwarta zakończyła się wynikiem 49:42 dla Polski.

Tureckie gwiazdy świeciły w końcówce

Od początku czwartej części gry Turcy konsekwentnie zaczęli odrabiać straty. W ich szeregach wyróżniał się gwiazdor mistrza Hiszpanii FC Barcelony Ersan Ilyasova (21 punktów i 8 zbiórek). Po jego kolejnych skutecznych zagraniach rywale doprowadzili do remisu 53:53, na 5 minut przed końcem spotkania. Za chwilę ten sam zawodnik nie pomylił się przy próbie za 3 punkty, z wyskoku trafił Hedo Turkoglu i przegrywaliśmy już 53:58. Mimo, że chwilę później niesamowitym rzutem z dystansu popisał się David Logan, nie zapobiegliśmy kolejnym punktom Ilyasovy, Turkoglu i Omera Asika. Sami nie potrafiliśmy też odpowiedzieć dobrymi zagraniami w ataku.

- Po wczorajszym słabym meczu chcieliśmy pokazać się z lepszej strony, powalczyć i zagrać twardo w obronie – powiedział trener Muli Katzurin. – Myślę, że to nam się udało. To był nasz dobry występ. Prowadziliśmy przez większość spotkania. Jeszcze na 5 minut przed końcem wynik oscylował koło remisu. Niestety byliśmy za bardzo zmęczeni w końcówce. Mieliśmy ostatnio ciężki grafik. Nawet w NBA drużyny nie grają 5 meczów w 6 dni. Do tego jeden dzień w podróży – analizował trener Katzurin.

- Mieliśmy wygrany ten mecz. Szkoda, że zagraliśmy słabo w czwartej kwarcie. Turcy grali od nas mądrzej. My niestety zamiast spokojnie grać swoje zagrywki w ataku, zagotowaliśmy się. Musimy poprawić te błędy – skomentował Maciej Lampe.

udostępnij