Polonia przywitała reprezentację w Londynie

Ku zaskoczeniu polskich koszykarzy na londyńskim lotnisku Heathrow przywitała ich spora grupa miejscowej Polonii. Nasi rodacy na ręce kapitana drużyny Adama Wójcika wręczyli biało-czerwoną flagę ze swoimi autografami, a Michał Ignerski otrzymał od nich kartkę z życzeniami z okazji 29-tych urodzin oraz drobny upominek.
- To niesamowite, że kibice pamiętali o moim święcie. Jeszcze nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło – powiedział zaskoczony „Igi”.

Kibice zaprosili zespół także na spotkanie po sobotnim meczu. - Mamy polską ligę koszykówki w Londynie i chcieliśmy pokazać naszym zawodnikom jak ona działa – powiedział kibic Tomasz Terlecki.

- Jutro na meczu z Anglią w hali O2 będzie bardzo wielu Polaków – zapewniała fanka Agnieszka Miernik. – Który koszykarz jest moim idolem? Jeszcze nie wiem, wszyscy są bardzo przystojni – zarumieniła się Agnieszka.

Po wygranej szybka pobudka

Po środowym zwycięstwie nad reprezentacją Chorwacji 71:67 polscy koszykarze nie mieli wiele czasu na odpoczynek. W czwartkowy ranek musieli wstać już przed godziną siódmą, by zdążyć na samolot do Londynu. Nic dziwnego, że w autobusie jadącym z Łodzi do Warszawy wszyscy ucięli sobie krótką drzemkę. Odprawa na Okęciu przebiegła sprawnie. Na lotnisku do koszykarzy dołączyli prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk i przedstawiciele TVP, którzy będę relacjonować najbliższe mecze oraz wydarzenia związane z pobytem kadry w Londynie.

- Chciałem zobaczyć jaka atmosfera panuje w naszej drużynie – przyznał prezes Ludwiczuk. - Jestem bardzo zbudowany uśmiechami naszych koszykarzy. Wszyscy wspierają się i żartują. Widać, że to jest prawdziwy kolektyw. Turniej w Londynie ma pomóc w dalszej konsolidacji grupy. Oczywiście bardzo ważne jest stałe podnoszenie poziomu sportowego. Wyniki osiągnięte na kolejnych turniejach towarzyskich nie są najważniejsze. Liczy się EuroBasket – ocenił prezes PZKosz.

Logan śledził polską prasę

Czas wolny w samolocie koszykarze poświęcili na słuchanie muzyki i lekturę czwartkowej prasy. - Co o nas piszą? - spytał David Logan. - Że w pierwszym meczu z Chorwatami debiutowałeś w reprezentacji Polski, a w drugim graliśmy na „dwie wieże” Marcina Gortata i Maćka Lampe – odpowiedział Amerykaninowi z polskim paszportem siedzący obok kibic.

- Czyli, że dobrze. To ok – zakończył Logan i oddał się swojemu ulubionemu zajęciu czyli słuchaniu muzyki r’n’b. Większość jego kolegów też spędziła lot ze słuchawkami na uszach. Z kolei Szymon Szewczyk czas wolny wypełnił oglądaniem najnowszej części filmu z serii X-Men.

Nie przejmują się rywalami

Jazda z Heathrow do hotelu Novotel trwała ponad godzinę. Przy jej okazji kadrowicze mogli podziwiać przez szyby ogrom stolicy Wielkiej Brytanii i jej zabytki: m.in. „Big Bena” oraz „London Bridge” nad Tamizą. Po szybko zjedzonym obiedzie kadra udała się na trening do pobliskiego centrum sportowego. Tu nasi koszykarze ćwiczyli głównie zagrywki taktyczne.

- Jutro zmierzymy się z Anglikami. A przyjedzie Luol Deng i Ben Gordon? Widziałem jak ten drugi rzucał po 30 punktów Boston Celtics w tegorocznych play offach. Facet jest niesamowity – ocenił Łukasz Koszarek. Nasi kadrowicze zazwyczaj nie przejmują się, w jakim składzie będą grali ich rywale. W tym momencie przygotowań nie ważna jest jeszcze postawy przeciwników. Wszyscy koncentrują się na własnej grze.

Spotkanie z reprezentacją Wielkiej Brytanii odbędzie się w piątek o godz. 21, w londyńskiej hali O2. Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi TVP Sport. W londyńskim turnieju grają jeszcze Turcja i Chorwacja.

udostępnij