Nie było spodziewanych emocji w starciu o pierwsze miejsce podczas turnieju w Sopocie. Rywalizacja dwóch najlepszych zespołów przebiegała zdecydowanie pod dyktando Trefla, który wygrywając aż 89:62 tylko i wyłącznie potwierdził swoje wielkie aspiracje w tegorocznym sezonie.
Gospodarze od samego początku zdołali narzucić swój styl gry, z którym zupełnie poradzić nie potrafili sobie łodzianie. To sprawiało, że przewaga Trefla rosła niemal z każdą kolejną akcją. Nie do powstrzymania był przede wszystkim David Brembley, który tego dnia trafiał niemal wszystko.
Na początku drugiej połowy meczu przewaga sopocian wynosiła już 20 punktów, ale w tym momencie ŁKS zanotował zryw i zmniejszył straty do zaledwie 11 oczek. To jednak tylko zmobilizowało gospodarzy, którzy rozpoczęli koncert gry. W ostatniej kwarcie Trefl triumfował aż 26:11, co dało w efekcie bardzo okazałe zwycięstwo na zakończenie udanego dla siebie turnieju półfinałowego.
Wspomniany Brembley zakończył pojedynek z 20 punktami na swoim koncie, co dało mu miano najskuteczniejszego zawodnika meczu. Dzielnie wspierał go Filip Put, który zapisał w swoich statystykach double-double.
Wśród pokonanych brylował Dawid Morawiec. Niestety tym razem do zdobyczy punktowych praktycznie nie dołączył się Aleksander Leńczuk. Drugi z filarów ŁKS-u w całym meczu trafił zaledwie 1 z 13 oddanych rzutów i to jego punktów zabrakło do nawiązania walki z Treflem.
