Polska w drugim etapie mistrzostw Europy

Spotkanie Polek z Węgierkami trzymało w napięciu do samego końca. Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza dzięki olbrzymiej ambicji kilka raz w ciągu spotkania odrabiały blisko 10. punktów straty do rywalek, a w końcówce meczu udało im się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Polska pokonała Węgry 60:53 i awansowała do kolejnego etapu Mistrzostw Europy na Łotwie. W czwartek zagramy ze Słowacją, w sobotę z Hiszpanią, a w poniedziałek z Czechami.
Statystyki meczu i zdjęcia w serwisie www.koszkadra.pl

Polki decydujące i ostatnie spotkanie fazy grupowej turnieju rozpoczęły w składzie Magdalena Leciejewska, Ewelina Kobryn, Justyna Jeziorna, Daria Mieloszyńska oraz Paulina Pawlak. Na ławce rezerwowych do dyspozycji sztabu trenerskiego gotowa do gry była już Agnieszka Bibrzycka. Pojawiła się jednak na parkiecie dopiero w części pierwszej odsłony meczu.

Wynik meczu bardzo efektowną akcją podkoszową otworzyła Magdalena Leciejewska, bohaterka wczorajszej potyczki z ekipą Hellady (62:60). Po trzech minutach pierwszej części gry „biało – czerwone” prowadziły minimalnie 6:4. Skutecznym zagraniem popisała się Daria Mieloszyńska. Jednak już dwie minuty później pierwsze prowadzenie objęły Węgierki (9:8). Od tego momentu gra bardzo się wyrównała. Żadem z zespołów nie potrafił zyskać większej niż 2-3 punktowej przewagi. W końcówce pierwszej kwarty więcej spokoju zachowały Węgierki, które skuteczniej rzucały również z dystansu – głównie Vajda. W efekcie wygrywając tą cześć meczu różnicą trzech punktów.

Po krótkiej przerwie Polki nieco odpuściły, oddając inicjatywę swoim przeciwniczkom. Te grając odrobinę skuteczniej i mając na koncie więcej zbiórek, wyszły na 5-punktowe prowadzenie. Koszykarki trenera Krzysztofa Koziorowicza grały zbyt nerwowo, indywidualnie, a przede wszystkim nie tak skutecznie jak wcześniej. To spowodowało, że nasze rywalki w pewnym momencie prowadziły już 28:17. Jednak Polki przebudziły się z letargu za sprawą swojej liderki Eweliny Kobryn – skuteczna i efektowna akcja 2+1. Chwilę później cenne punkty dołożyła Daria Mieloszyńska. Przewaga Węgierek zmalała zaledwie do dwóch koszy (28:24). Ale znów przestój w grze oraz źle rozegrana końcówka pierwszej połowy spowodowała, że przed przerwą przegrywaliśmy 27:33.

Po wznowieniu gry sytuacja nadal zmieniała się jak w kalejdoskopie. Trzecią kwartę lepiej rozegrały jednak nasze reprezentantki, które wygrały ten fragment meczu 15:10. Dzięki temu przed ostatnią, decydującą odsłoną, traciły do Węgierek zaledwie punkt (43:42).

Emocje sięgnęły zenity w czwartej kwarcie. Fenomenalnie rozpoczęły ją przeciwniczki, który osiągnęły wysoką 8-punktową przewagę (50:42). Krzysztof Koziorowicz potrafił jednak zmobilizować swoje zawodniczki. Świetny moment gry miała Agnieszka Skobel, która trafiła cztery rzuty wolne z rzędu i doprowadziła do stanu 50:48. Chwilę później był już remis po 52. Polki walczyły do końca, co przyniosło im pożądany efekt. Po kolejnych skutecznych rzutach wolnych Skobel, nasze dziewczyny wygrywały 54:52. Ostatecznie Polki pokonały Węgry 60:53 i awansowały do kolejnej fazy rozgrywek z dwoma zwycięstwami i jedną porażką.

udostępnij