Grupa VII: Mocne uderzenie gospodyń

Kadetki Wisły Kraków udanie rozpoczęły zmagania w ćwierćfinale, którego są gospodyniami. W pierwszym meczu na drodze do turnieju półfinałowego krakowianki zdołały ograć Szprotavię Szprotawa. W drugim meczu dnia MKS Zabrze pewnie ograło MLKS Rzeszów i dzięki temu zostało liderem po pierwszym dniu turnieju.

MLKS Rzeszów - MKS Zabrze 30:46 (8:19, 0:13, 8:9, 14:5)

Spotkanie rozpoczynające zmagania pod Wawelem miało swojego faworyta, a był nim team ze Śląska. Zawodniczki MKS-u Zabrze od początku kontrolowały wynik spotkania ostatecznie wygrywając wysoko, a gdyby nie ostatnia część meczu można by powiedzieć, że bardzo wysoko.

Zabrzanki znakomicie rozpoczęły mecz i w zasadzie już w pierwszej kwarcie rozstrzygnęły losy meczu. W drugiej pokazały jednak jeszcze lepszą grę, a kwartę tą wygrały 13 do... 0. Po przerwie koszykarki obu zespołów powróciły na parkiet już tylko dopełnić formalności. Rzeszowianki przed totalną klęską obroniły się w ostatnich dziesięciu minutach, w których wykorzystały fakt, że po stronie rywalek grały już niemal tylko rezerwowe.

TS Wisła Kraków - Szprotavia Szprotawa 62:51 (24:10, 20:13, 8:9, 10:19)

Emocje wzrosły, gdy na parkiecie pojawiły się zawodniczki krakowskiej Wisły. Gospodynie chciały udanie rozpocząć zmagania w turnieju, a żeby tak się stało, trzeba było pokonać rywalki ze Szprotawy. Gospodynie rozpoczęły pojedynek niezwykle skoncentrowane, a to przełożyło się na wynik.

Po pierwszej kwarcie gospodynie mogły być bardzo zadowolone ze swojej gry, bowiem tablica wskazywała wynik 24:10 na korzyść Białej Gwiazdy. Jeszcze przed przerwą udało się dołożyć do tej przewagi kolejnych siedem oczek i na przerwę krakowianki mogły zejść w dobrych nastrojach.

Po przerwie zawodniczki ze Szprotawy starały się nadrobić dystans do gospodyń, ale ten cały czas był bardzo odległy, z czego tylko i wyłącznie cieszyć mogły się koszykarki Wisły, które ostatecznie wygrały całe spotkanie różnicą 11 punktów.

W sobotę Wisła Kraków zagra z MKS-em Zabrze, a zwycięzca tego pojedynku niemal zapewni sobie awans do turnieju półfinałowego.

udostępnij