Gortat powstrzymuje LeBrona Jamesa

Marcin Gortat i jego Orlando Magic prowadzą 2:1 w finale Konferencji Zachodniej NBA z Cleveland Cavaliers. W niedzielny wieczór polski środkowy występował przez 24 minuty, a w tym czasie rzucił 4 punkty (trafił 2 na 3 próby z gry) i miał 5 zbiórek. Dwa razy w pięknym stylu zablokował największą gwiazdę NBA LeBrona Jamesa!
Gortat w całej serii finałowej spisuje się bardzo dobrze i jest solidnym zmiennikiem dla Dwighta Howarda. W trzecim meczu Polak spędził wiele minut na parkiecie, gdyż jego sławny kolega miał problemy z faulami. Z tego powodu łodzianin pojawił się na boisku już w I kwarcie. Jak zawsze dobrze bronił przeciwko Zyndrunasowi Ilgauskasowi i stawiał twarde zasłony dla kolegów. Popisał się też wspaniałym blokiem na MVP sezonu zasadniczego LeBronie Jamesie, który próbował wsadzić piłkę do kosza.

Najlepszy fragment gry Gortat miał pod koniec II kwarty. Wtedy to zdobył swoje pierwsze punkty rzutem kelnerskim, zebrał dwie piłki w obronie, a także po raz kolejny zablokował wejście pod kosz Jamesa. Szkoda tylko, że chybił dwa wolne. Swój dorobek punktowy nasz rodak uzupełnił, trafiając rzut z półdystansu na początku ostatniej części spotkania. Jego zespół triumfował 99:89. Czwarty mecz zostanie rozegrany ponownie w Orlando, w nocy z wtorku na środę o godzinie 2.30.

Gortat w serii z Cavaliers

Mecz nr. 1: 107:106 – 10 minut, 4 punkty (2/2), 2 zbiórki (1 w ataku)
Mecz nr. 2: 95:96 – 10 minut, 4 punkty (2/2), 3 zbiórki (1 w ataku), 1 blok
Mecz nr. 3: 99:89 – 24 minuty, 4 punkty (2/3), 5 zbiórek, 2 bloki

udostępnij