Grupa III: Bytom i Komorów nie dały szans

Pewne zwycięstwa UKS MOSM Bytom i UKS-u Medagro Komorów w pierwszy dniu grupy III ćwierćfinałów mistrzostw Polski kadetów. Wyraźną wygraną nad Meduzą De La Salle Gdańsk odnieśli zwłaszcza gospodarze imprezy.

UKS MOSM Bytom - Korona Kraków 59:30 (14:14, 15:4, 12:6, 18:6)

Bytomianie w strefie górnośląsko-opolskie zajęli trzecie miejsce w Komorowie okazali się jednak wyraźnie lepsi od drugiego zespołu województwa małopolskiego i śląskiego. Tylko pierwsza kwarta tego meczu była wyrównana. W pozostałych koszykarzom Korony mocno we znaki wdali się zwłaszcza dwaj koszykarze. 20 punktów i 15 zbiórek uzyskał Szymon Pietryga a 17 pkt i 6 zbiórek Filip Szymaniak. Temu pierwszemu w osiągnięciu double-double nie przeszkodziła nawet przeciętna skuteczność w rzutach z gry (9/27).

W krakowskim zespole punktowało sześciu koszykarzy, ale tylko trzech zdobyło więcej jak 2 punkty. Głównie z tego powodu wskaźnik Evaluation całego zespołu wyniósł zaledwie 8, przy 67 rywali. W obu drużynach słabo wypadki zawodnicy zerzewowi. Zmiennicy MOSM-u rzucili tylko 2 punkty, rezerwowi Korony o jeden mniej.

 

UKS Medago Komorów - Meduza De La Salle Gdańsk 91:52 (30:10, 22:11, 19:17, 20:14)

Agresywna obrona na całym boisku oraz szybka gra w pierwszej połowie zadecydowała o sukcesie UKS-u Medagro nad Meduzą Gdańsk. Podopieczni Grzegorza Tomaszewskiego tylko momentami pozwalali rywalom na rozwinięcie skrzydeł w ataku, dominując przez dłuższy czas. Kluczowa dla losów meczu była już pierwsza kwarta, którą UKS Medagro wygrało 30:10, jeden z fragmentów wygrywając 14:2.

Bardzo dobre zawody w komorowskim zespole rozegrał Kamil Czosnowski, który nie tylko był najlepszym punktującym (17) oraz podającym (10 asyst) swojego zespołu. 16-letni rozgrywający wyróżnił się też w walce na tablicach, gdzie miał 6 zbiórek. 

Oprócz Czosnowskiego zawody z double-double zakończył Tomasz Tarczyk (16 pkt i 11 zbiórek).

udostępnij