1 liga męska: Niedoceniana siła Siarki (relacje)

Im bliżej końca sezonu tym więcej interesujących wydarzeń. Katowiczanie odzyskują wiarę w swoje możliwości i wygrywają w Sopocie, w Pruszkowie Artur Grygiel rzutem z własnej połowy zapewnia Sudetom dwa punkty, a łodzianie przegrywają trzecie spotkanie z rzędu. Jednak to nie wszystko.
Asseco Prokom II Sopot - AZS AWF Katowice 56:65
Porażka z ostatnią w tabeli Resovią podziałała na katowiczan, jak widać, nadzwyczaj motywująco. Od samego początku objęli bowiem inicjatywę i szybko wypracowali sobie przewagę. Prze kolejne minuty kontrolowali przebieg spotkania i utrzymywali korzystny rezultat. Gospodarze wprawdzie próbowali zmienić losy tego pojedynku (szczególnie po przerwie) jednak przewaga gości była na tyle duża, że ich starania okazały się nieskuteczne.
MKS Dąbrowa Górnicza - MOSiR Krosno 70:73
Po raz kolejny koszykarzom z Krosna przyszło ciężko powalczyć o dwa punkty. Spotkanie w Dąbrowie było bardzo interesujące i dostarczyło sporej dawki emocji O losach tego pojedynku przesadziła skuteczność. Gdyby bowiem gospodarze wykonywali rzuty osobiste na przeciętnej, a nie zaledwie 50%, skuteczności to najprawdopodobniej to im przypadły by te dwa punkty.
Big Star Tychy - Sokół Łańcut 83:62
Po przegranej z Siarką tyszanie biorą odwet na kolejnej ekipie z Podkarpacia. Goście z Łańcuta byli dziś po prostu bezradni. Gospodarze od początku do końca kontrolowali przebieg spotkania, a w końcówce na parkiet mogli wyjść zawodnicy, którzy na co dzień oglądają zmagania kolegów z ławki rezerwowych.
Żubry Białystok - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź 72:60
Początek spotkania był wyrównanym, choć niezbyt porywającym widowiskiem. Tuż przed przerwą gościom udało się celnymi trójkami odskoczyć, co dało im komfort psychiczny w szatni. Na parkiet powrócili zmotywowani i żądni sukcesu, czego raczej nie można było powiedzieć o gospodarzach, którym brakowało motywacji w obronie i popełniali zbyt dużo błędów. Białostoczanie nie zmarnowali tej okazji i zainkasowali dzięki temu dwa, jakże dla nich cenne, punkty. Po raz trzeci z rzędu więc łodzianie przegrywają bardzo ważny pojedynek, co sprawia że znacznie oddala się pierwsza czwórka, a zbliża walka o ósemkę.
Znicz Basket Pruszków - Sudety Jelenia Góra 71:74
Bohaterem dzisiejszego pojedynku bez wątpienia został Artur Grygiel. Jego końcowa akcja była niczym z rozgrywek NBA. Wraz z końcową syreną bowiem zawodnik te oddaje z własnej połowy rzut… który trafia do celu dając zwycięstwo Sudetom. Zresztą najlepiej zobaczyć to samemu Natomiast jeśli chodzi o resztę pojedynku, to przez praktycznie całe spotkanie prowadzili goście, a koszykarze Znicza „deptali im po piętach” W końcówce udało się gospodarzom wyjść na prowadzenie, jednak jak to się skończyło już wiadomo.
Siarka Tarnobrzeg - Intermarche Zastal Zielona Góra 92:70
Wynik dzisiejszego pojedynku udawania, że wygrana z Big Star-em nie była dziełem przypadku i, że koszykarzy z Tarnobrzegu należy w końcówce tego sezonu traktować bardzo poważnie. Sam pojedynek był interesujący do przerwy, później bowiem to gospodarze dyktowali warunki, a zielonogórzanie nie byli już w stanie skutecznie nawiązać walki.
AZS PWSZ OSRiR Kalisz - Polonia 2011 Warszawa 64:95
Mimo, że drużyna gości na pewno była zmęczona sporą dawka rozgrywek, to nie mieli problemów z ograniem wałczących o utrzymanie kaliszan. W zasadzie tylko przez pierwsze dziesięć minut udało się gospodarzom skutecznie odpierać ataki gości. Później z każda minuta dominacja młodzieży ze stolicy rosła. Po drugiej kwarcie gospodarze próbowali jeszcze powalczyć, co na pewno ucieszyło kibiców, lecz nie przyniosło to niestety zamierzonych efektów. Ostatnia odsłona była już natomiast popisem ze strony Polonistów.
Resovia Rzeszów - Stal Stalowa Wola 50:107
W zasadzie chyba wynik wyjaśnia wszystko. Obie drużyny dzieliła bowiem różnica klasy o ile nie dwóch. Goście ze Stalowej Woli bezlitośnie pokazali, w tym derbowym pojedynku, kto jest lepszy.

udostępnij