1 liga męska: Piąta porażka Krosna (relacje)

To była kolejka gospodarzy. W żadnym z ośmiu spotkań ligowych nie wygrali bowiem przyjezdni. Najdotkliwszej porażki doznali koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza, którzy zdobyli aż o 40 punktów mniej niż Intermarche Zastal. Następna ligowa kolejka już w środę.
Polonia 2011 Warszawa - Stal Stalowa Wola 82:77
Każda seria kiedyś się kończy. Po siedmiu zwycięstwach z rzędu jedyny niepokonany w tym roku zespół w pierwszej lidze Stal musiała uznać wyższość Polonii 2011. Do przerwy różnicą pięciu punktów prowadzili goście, kluczowa dla losów spotkania okazała się, wygrana przez zawodników Mladena Starcevicia 29:20, czwarta kwarta meczu. W Polonii 2011 na wyróżnienie zasłużył Tomasz Śnieg (18 pkt i 5 asyst), który w rozsądny sposób kierował grą swojego zespołu. Dobrze przeciwko swojej byłej drużynie zagrał Piotr Pamuła (16 pkt i 2 asysty) - prywatnie syn trenera gości Bogdana. 25 pkt i 3 przechwyty miał obrońca Stali Rafał Partyka.
Intermarche Zastal Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 90:50
Skromna wygrana z Sudetami Jelenia Góra przed dwoma tygodniami mocno pobudziła zawodników Intermarche Zastalu Zielona Góra. W poprzedniej kolejce zespół z Winnego Miasta pozwolił rzucić AZS Kalisz zaledwie 35 punktów, w ten weekend rozgromił MKS Dąbrowa Górnicza różnicą 40 punktów. W zespole Wojciecha Wieczorka żaden z zawodników nie miał dwucyfrowej zdobyczy punktowej, najwięcej bo po 9 mieli środkowy Tomasz Milewski i skrzydłowy Paweł Bogdanowicz. Przyjezdni w całym meczu zanotowali aż 29 strat.
Sokół Łańcut - Asseco Prokom II Sopot 77:72
Dobra postawa skrzydłowego Ireneusza Chromicza zapewniła zwycięstwo Sokołowi Łańcut w spotkaniu z rezerwami Asseco Prokomu Sopot. Kapitana gospodarzy zdobył w 21 punktów - najwięcej od pięciu lat - do tego miał 10 zbiórek i 2 asysty. Gospodarzą mocno dał się we znaki zwłaszcza Adam Łapeta (12 punktów i 16 zbiórek).
Żubry Białystok - AZS PWSZ OSRiR Kalisz 102:75
Żubry Białystok walczą o utrzymanie miejsca w czołowej ósemce rozgrywek, dzięki wygranej nad AZS Kalisz, po meczu bez historii, zespół z Podkarpacia zyskał jeden punkt przewagi nad dziewiątym w tabeli MKS Dąbrowa Górnicza. W zespole gospodarzy najlepsze spotkanie na pierwszoligowych parkietach rozegrał obrońca Piotr Brzozowski (20 punktów i 4 przechwyty). Najskuteczniejszym strzelcem akademików był Przemysław Malona (19 pkt), który ustanowił rekord punktowy w swojej karierze na zapleczu ekstraklasy.
Big Star Tychy - Znicz Basket Pruszków 91:79
Dziesiąte zwycięstwo w jedenastym spotkaniu ligowym w Tychach odnieśli zawodnicy Big Stara. Podopieczni Tomasza Służałka prowadzili ze Zniczem Basket niemalże od samego początku spotkania, szaleńczy zryw gości w końcówce nie zmienił już wyniku tego meczu. Dwóch zawodników Big Star Tychy - Łukasz Pacocha i Damian Kulig - zdobyło w sumie aż 51 z 91 punktów zespołu. Pacocha oprócz 29 punktów miał 4 asysty i 4 przechwyty, a Kulig do 22 punktów dołożył jeszcze 7 zbiórek i 2 bloki.
Siarka Tarnobrzeg - MOSiR Krosno 73:67
Drugą wyjazdową porażkę z rzędu zanotowali koszykarze MOSiR Krosno, którzy w derbach Podkarpacia ulegli Siarce. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowała trzecia, wygrana 22:9, kwarta meczu. Trener Mariusz Zamirski próbował w tym spotkaniu różnych ustawień taktycznych (aż 11 graczy grało powyżej 10 minut), ale nie przyniosło to wymiernych efektów w postaci osiemnastej wygranej w sezonie. Bliski osiągnięcia trible-double był w tym meczu skrzydłowy Siarki Michał Marciniak (17 pkt, 11 przechwytów i aż 8 przechwytów). W zespole gości najwięcej punktów rzucił Marcin Salamonik (20).
ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Resovia Rzeszów 80:60
W pierwszym meczu obu drużyn ŁKS wygrał 103:26, dlatego każdy inny rezultat jak bezpieczna wygrana łodzian byłby niespodzianką. Do niespodzianki nie doszło i podopieczni Radosława Czerniaka pewnie pokonali Resovię Rzeszów. W całym meczu ŁKS miał aż 71% skuteczność rzutów za 2 punkty. Najefektywniejszym graczem gospodarzy był Jakub Dłuski (13 pkt, 5 zbiórek 4 asysty i 3 przechwyty). 35 z 60 punktów dla Resovii zdobyli Grzegorz Małecki Sebastian Balczerzak.
Sudety Jelenia Góra - AZS AWF Katowice 86:74
AZS AWF nie może przezwyciężyć złej passy, w sobotę w Jeleniej Górze drużyna z Katowic przegrała po raz dziesiąty z rzędu. Tak złej serii nie miał w tym sezonie żaden inny zespół zaplecza ekstraklasy. Gospodarze kompletnie zdominowali walkę na tablicach, a sam Jakub Czech (15) miał o jedną zbiórkę więcej niż cały zespół rywali. Czech oprócz 15 zbiórek zanotował jeszcze 22 punkty i 3 bloki.

udostępnij