Wielkie show na Gali w Białogardzie!

Pełna hala kibiców, porywający pokaz wsadów, mnóstwo atrakcji, prezentów i niezwykle zacięty mecz. To wszystko mieli okazję zobaczyć fani koszykówki w Białogardzie podczas Gali Koszykówki promującej Polską Ligę Koszykówki i mistrzostwa Europy koszykarzy - EuroBasket 2009.
Nadkomplet publiczności zgromadziła Gala Koszykówki w hali widowiskowo-sportowej w Białogardzie. Kibice przez prawie dwie godziny mieli okazję oglądać dwa zespoły Polskiej Ligi Koszykówki – Kotwicę Kołobrzeg i Sportino Inowrocław. Oprócz emocjonującego i obfitującego w efektowne akcje spotkania, nie zabrakło też atrakcji i prezentów, ufundowanych przez Polską Ligę Koszykówki i firmę Spalding, dla kibiców z Białogardu.

Najwięcej emocji wzbudził pokaz wsadów, który trwał zdecydowanie najdłużej ze wszystkich Gal Koszykówki. Zazwyczaj zawodnicy mają do wykonania po dwa wsady, teraz jednak to było za mało dla Eddie’go Millera, który po pokazie zaczął wykonywać kolejne. Błyskawicznie przyłączyli się do niego Sefton Barrett i Julien Mills robiąc powietrzne show w białogardzkiej hali.

Nie mniej efektowny był konkurs rzutów za trzy, ale ostatecznie wygrał Brandon Crone, który trafił 10 z 15 piłek. Z kolei w finale rywalizacji rzutów wolnych kibiców zwyciężył kibic o imieniu Grzegorz i to właśnie on zmierzył się w konkursie z Cronem. Szalik Kotwicy na oczach zawodowego koszykarza skutecznie uniemożliwił mu trafienie do kosza, a że takich problemów nie miał jego konkurent, to właśnie do kibica trafiły nagrody ufundowane przez Polską Ligę Koszykówki i firmę Spalding.

- Takie mecze i imprezy też są potrzebne i czasami warto odetchnąć pomiędzy ligowymi zmaganiami i pobawić się w koszykówkę. Tym bardziej, że mamy okazję promować ją w mniejszych miastach, gdzie kibice nie mają szansy oglądać sportu na tak wysokim poziomie – zgodnie przyznawali po zakończeniu Gali Koszykówki zawodnicy i trenerzy obu drużyn.

Samo spotkanie od pierwszych minut było niezwykle zacięte. Choć na początku inicjatywa należała do koszykarzy Sportino, to kołobrzeżanie szybko zniwelowali stratę i do końca meczu utrzymywali kilka punktów przewagi. Mimo że inowrocławianie przez cały mecz naciskali to jednak nie udało im się odebrać wygranej z rąk Kotwicy.

Kotwica Kołobrzeg – Sportino Inowrocław 93:81

udostępnij