Po całkiem niezłym występie w starciu przeciwko AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, w pabianickim obozie zapanował optymizm przed starciem z rywalkami z Ostrołęki. Sobotnie spotkanie nie było jednak popisem pabianiczanek, które zagrały bardzo słabo, a w drugiej kwarcie wręcz fatalnie.
Od pierwszych minut spotkania zdecydowanie lepiej na parkiecie radziły sobie koszykarki z Ostrołęki, które przejęły niemal całkowitą kontrolę nad spotkaniem. Nikt jednak po pierwszej kwarcie nie spodziewał się tego, co za chwilę nastąpi. Drugie dziesięć minut meczu wstrząsnęło gospodyniami, które w tej części swoje konto punktowe zdołały wzbogacić o zaledwie dwa punkty, przy 22 rywalek.
Na drugą połowę pabianiczanki wychodziły z 32-punktową stratą i mało kto wierzył, że w jakiś magiczny sposób losy spotkania mogą się odmienić. Cudu nie było, a po powrocie do gry koszykarki z Ostrołęki dołożyły jeszcze kolejnych 10 punktów do swojej przewagi i wygrały bardzo pewnie.
Paulina Jarka - to jedyna zawodniczka MUKS-u Unii Basket, która nie zdołała zapisać na swoim koncie punktów. Pozostałe koszykarki zwycięskiej drużyny nie miały już z tym problemu. Dzięki takiej wygranej team z Ostrołęki pozostaje w grze o awans do wielkiego finału. O tym kto dołączy do INEI AZS Poznań zadecydują bezpośrednie starcie drużyn z Ostrołęki i Gorzowa Wielkopolskiego. Zwycięzca zgarnie wszystko, czyli pozostanie w grze o medale mistrzostw Polski.