Meduza De La Salle Gdańsk - UKS MOSM Bytom 40:50 (10:21, 14:10, 10:10, 6:9)
O sile Bytomia stanowią trzech zawodnicy Szymon Pietryga, Filip Szymaniak i Mateusz Gros, którzy umiejętnie współpracują z pozostałymi kolegami w obronie. Głównie z tego powodu UKS MOSM w podwarszawskim turnieju stracił najmniej punktów i zagwarantował sobie miejsce wśród szesnastu najlepszych drużyn w Polsce.
Drużyna z Górnego Śląska prowadziła już po pierwszej części meczu, w kolejnych spokojnie kontrolując tylko wynik. Bytomskiej drużynie w odniesieniu wygranej nie tylko nie przeszkodziła słabsza skuteczność z gry niż rywale oraz przegrana walka na tablicach. W obu zespołach znikomy wkład w zdobycze punktowe mieli też zawodnicy rezerwowi.
Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu został wspomniany Pietryga, który uzyskał 19 punktów.
UKS Medago Komorów - Korona Kraków 67:50 (18:18, 11:11, 24:11, 14:10)
Krakowska Korona wyciągnęła wnioski z wysokiej porażki z MOSM-em Bytom. Małopolanie do przerwy remisowali z faworyzowanym UKS-em Medagro Komorów, który po przerwie za sprawą Szymona Janika przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Rzucający gospodarzy zdobył bowiem 33 punkty, a do tego miał aż 8 zbiórek na atakowanej tablicy.
To głównie dzięki jego postawie zawodnicy Grzegorza Tomaszewskiego wygrali trzecią kwartę 24:11, co w końcowym rozrachunku zadecydowało o ich sukcesie. Słabiej wśród zwycięzców zaprezentował się najskuteczniejszy gracz wczorajszych zawodów z Meduzą Gdańsk Kamil Czosnowski. Rozgrywający miejscowych trafił tylko jeden rzut z gry, ponownie miał jednak najwięcej asyst (6), a do tego wyróżnił się w przechwytach (7) i zbiórkach (6).