1 liga męska: Wracamy po przerwie (zapowiedź)

Po świąteczno-noworocznej przerwie wznawiają rozrywki pierwszoligowcy. Już sobotę przekonamy się jak ta przerwa wpłynęła na formę poszczególnych ekip. Gdzie tym razem będzie najwięcej emocji? Najprawdopodobniej w Warszawie, jednak tym razem w większości pojedynków może być interesująco.
Polonia 2011 Warszawa - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź (sobota, 15:00)
Łodzianie wprawdzie ostatni pojedynek wygrali, jednak chyba nie była to wygrana w takim stylu by optymistycznie patrzeć w przyszłość. Pojedynek z Polonia może być okazją do dobrego sprawdzenia formy i próby odbudowy wiary w swoje możliwości. Wygrać w stolicy na pewno nie będzie łatwo, ale na pewno ważne będzie to jak uda się zagrać z rywalem z czołówki, do której łódzki ŁKS nadal trochę traci.
Sudety Jelenia Góra - Sokół Łańcut (sobota, 18:30)
Od ponad miesiąca, a dokładniej od spotkania z tyskim Big Star-em, ekipie z Łańcuta nie udało się wygrać. Czy w pojedynku z Sudetami uda się przełamać tę passę czterech porażek? Na pewno wygrana jest w ich zasięgu jednak, aby wygrać trzeba całe spotkanie zagrać na przyzwoitym poziomie, a z tym nadal u łańcucian bywa różnie.
Stal Stalowa Wola - Żubry Białystok (sobota, 17:00)
Kibice z Białegostoku zapewne będą liczyli na utrzymanie formy sprzed przerwy, kiedy to udało się wysoko i pewnie pokonać, dość niewygodnego rywala jakim był katowicki AZS. Tym razem rywal niżej notowany, tak wiec raczej problemów nie powinno być, o ile tylko forma nie będzie poniżej średniej, jaka w tym sezonie prezentują Żubry.
MKS Dąbrowa Górnicza - Siarka Tarnobrzeg (niedziela, 18:00)
Obie drużyny w tym sezonie są dużo silniejsze niż oceniano na początku i obie zdążyły już niejednego wyżej notowanego przeciwnika zaskoczyć. Co czeka nas tym razem? Kto wygra trudno wytypować, jednak możemy być pewni, że będzie interesująco. Jeśli gospodarze utrzymali formę z ostatniego pojedynku w Tychach, i tym razem nie popełnia aż tylu błędów co ostatnio, to szanse na wygraną powinny być spore.
Asseco Prokom II Sopot - Znicz Basket Pruszków (niedziela, 15:45)
Obie drużyny są nadal „pod kreską” i zaprawne każdy będzie chciał wygrać ten pojedynek. Szczególnie zapewne gospodarze, dla których jest to ostatni w najbliższym czasie, teoretycznie, łatwiejszy rywal. Następne spotkania to bowiem pojedynki z drużynami z czołówki tabeli. Goście natomiast, po wygranej z Resovią będą chcieli po raz kolejny skorzystać ze sprzyjającego terminarza. Może być więc ciekawie.
AZS AWF Katowice - BIG STAR Tychy (niedziela, 17:00)
W tym derbowym pojedynku na pewno zdecydowanym faworytem będą goście, jednak nie oznacza to że ma być nudno. Katowiczanie już nie raz pokazali, że potrafią zagrać dobrze nawet z dużo lepszymi ekipami. Niespodzianki oczekiwać nie ma co, jednak na boisku, przynajmniej przez jakiś czas, walki ze strony katowiczan nie powinno zabraknąć.
MOSiR Krosno - Intermarche Zastal Zielona Góra (niedziela, 18:00)
Dla lidera pojedynek z przeciętym Zastalem nie powinien być chyb większym problemem. Goście bowiem nadal szukają właściwej formy i jeszcze nadal maja problemy by zagrać na pełnych obrotach całe spotkanie. Momentami pojedynek może być interesujący, ale jest mało prawdopodobne wydaje się to, że goście dali radę wytrzymać w Krośnie aż cztery rundy.
Resovia Rzeszów - AZS PWSZ OSRiR Kalisz (niedziela, 18:00)
Do Rzeszowa kaliszanie pojada bez Jakuba Dryjańskiego, który w Wigilię rozwiązał kontrakt z klubem. Z tego osłabienia kaliszan, bo zawodnik ten zdobywał średnio ponad 10 punktów na mecz, na pewno będą chcieli skorzystać gospodarze i w tym pojedynku będą zapewne upatrywać okazji do trzeciego zwycięstwa w tym sezonie.

udostępnij