1 liga: Runda za nami (relacje)

Piętnasta kolejka nie zmieniła układu sił na pierwszych trzech miejscach w tabeli, za plecami czołówki nastąpiły jednak duże przetasowania. Bez wątpienia końcówka pierwszej rundy spotkań należała do koszykarzy Intermarche Zastalu Zielona Góra, którzy wygrali ostatnie cztery mecze.
Asseco Prokom II Sopot - Intermarche Zastal Zielona Góra 53:76
Po pięciu porażkach z rzędu w połowie sezonu w Zielonej Górze zaczęło robić się nerwowo. Nikt nie wymagał od koszykarzy Intermarche Zastalu awansu do ekstraklasy, jednak po dobrym początku rozgrywek (4 zwycięstwa w 6 meczach), działacze patrzyli optymistycznie w przyszłość. Podopieczni Tomasza Herkta kryzys mają już jednak chyba za sobą. W spotkaniu z rezerwami Asseco Prokomu zawodnicy Intermarche Zastalu wygrali drugą połowę różnicą dziewiętnastu punktów, a cały mecz 76:53. W drugim wyjazdowym meczu z rzędu dobre zawody rozegrał Bartosz Sarzało (18 pkt, w tym 6/6 z gry i za 1 punkt oraz 4 zbiórki, 3 asysty).
Stal Stalowa Wola - Znicz Basket Pruszków 78:68
Tylko dwadzieścia jeden punktów do przerwy mieli zawodnicy Znicza Basket Pruszków w spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola. Gospodarze w tym czasie zdobyli aż o dwadzieścia więcej, dzięki czemu po przerwie mogli spokojnie odpierać ataki gości. W zespole Stali pod koszem wyróżniał się Tomasz Andrzejewski (25 punktów, w tym 17 do przerwy). Najwięcej punktów dla przyjezdnych (25, w tym 10/12 za 2) tradycyjnie zdobył Jakub Dłoniak.
AZS PWSZ OSRiR Kalisz - AZS AWF Katowice 82:76
Rewelacyjna dyspozycja z obwodu rozgrywającego Michała Krajewskiego pozwoliła AZS OSRiR Kalisz wygrać trzeci mecz w tym sezonie na własnym parkiecie. Krajewski przeciwko AZS AWF trafił aż 8 z 9 rzutów za trzy punkty, do tego dołożył jedno trafienie za dwa, osiem celnych rzutów wolnych oraz 6 asyst. 54 z 76 punktów gości zdobyli Artur Donigiewicz i Mariusz Piotrkowski.
Siarka Tarnobrzeg - Polonia 2011 Warszawa 82:84
W najbardziej emocjonującym spotkaniu piętnastej kolejki Siarka Tarnobrzeg nie sprostała na własnym parkiecie Polonii 2011 Warszawa. Jeszcze na 5 minut przed końcem goście prowadzili różnicą dziesięciu punktów, a z boiska za pięć przewinień zszedł dobrze grający tego dnia środkowy Siarki, Piotr Miś (14 pkt, 10 zbiórek i 2 bloki). Prowadzenie uśpiło jednak młodych graczy Polonii 2011 i na 23 sekund przed końcem był remis po 82. Wówczas dwa rzuty wolne wykorzystał najlepszy tego dnia gracz przyjezdnych Mateusz Bartosz (21 pkt i 9 zbiórek), a ostatnia akcja Siarki nie odmieniła już losów meczu. Dzięki wygranej Polonia 2011 umocniła się na trzecim miejscu w tabeli.
Big Star Tychy - Sudety Jelenia Góra 77:65
Nowa hala w Tychach nadal nie zdobyta. Podopieczni Tomasza Służałka ograli pewnie Sudety Jelenia Góra prowadząc praktycznie przez cały mecz i było to ich siódme zwycięstwo w roli gospodarza. Kilku punktowa przewaga oraz przeciętna gra gości sprawiła, że trener Służałek przeciwko drużynie beniaminka rotował składem częściej niż zwykle. W drużynie Sudetów punktowała cała dwunastka meczowa, aż siedmiu zawodników rzuciło po 2 punkty.
Żubry Białystok - MKS Dąbrowa Górnicza 73:80
Kontakt z pierwszą trójką straciły Żubry Białystok, które po dramatycznym meczu uległy drużynie MKS Dąbrowa Górnicza. Gospodarze pierwszą kwartę wygrali 28:9, ale bezpieczną, jak się wówczas wydawało, przewagę roztrwonili już pod koniec pierwszej połowy. (37:35 do przerwy). Po zmianie stron goście poszli za przysłowiowym ciosem i ostatecznie dobili drużynę przeciwnika. 24 punkty dla Żubrów zdobył Kamil Zakrzewski, w zespole z Dąbrowy Górniczej najskuteczniejszy był Tomasz Deja 17 punktów.
MOSiR Krosno - Resovia Rzeszów 82:77
Pojedynek lidera z zajmującą pozycję "czerwonej latarni" Resovią Rzeszów rozstrzygnął się dopiero czwartej kwarcie - po 30 minutach derbów Podkarpacia był remis 67:67. Duża w tym zasługa rozgrywającego bardzo dobre zawody Grzegorza Małeckiego (24 pkt i 12/13 z gry), który raz za razem zdobywał punkty spod kosza lub z półdystansu. W zespole gospodarzy na wyróżnienie zasłużył Piotr Pluta (24 pkt, 5 zbiórek i 4 asysty).
Sokół Łańcut - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź 67:78
Drugiej porażki na własnym parkiecie doznali koszykarze Sokoła Łańcut, którzy ulegli beniaminkowi z Łodzi. Goście w pierwszej kwarcie meczu wypracowali sobie dziewięciopunktową przewagę (23:14) i nie oddali jej już do samego końca. Sokół na 10 minut przed końcem przegrywał, co prawda tylko czterema punktami (56:60), ale na więcej nie było stać miejscowych. Bardzo dobre zawody w drużynie ŁKS rozegrał 21-letni Jakub Dłuski (16 pkt i 12 zbiórek), który wspólnie z Michałem Saranem (8 zbiórek) i Zbigniewem Marculewiczem (6 zbiórek) zdominował walkę na obu tablicach. Zbierający do tej pory po 34 piłki na mecz zawodnicy Sokoła, w niedzielę mieli aż o 23 zbiórki mniej jak rywale (44 do 21).

udostępnij