Już przed meczem jasne było, że to AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski jest faworytem spotkania. W rozgrywkach młodzieżowych niejednokrotnie dochodziło przecież do wielkich sensacji. Tym razem jednak nic niespodziewanego się nie wydarzyło, a akademiczki pewnie sięgnęły po sukces.
Gorzowianki od początku spotkania grały bardzo skoncentrowane i było widać, że są nastawione na pewny sukces. Akademiczki postawiły na znakomitą grę w ofensywie, a to przynosiło im korzyści. Już przed przerwą podopieczne Roberta Pieczyraka miały bezpieczną przewagę i komfort przed drugą częścią meczu.
Gdy do czternastopunktowej przewagi z pierwszej połowy meczu, w trzeciej kwarcie gorzowianki dodały kolejnych pięć oczek jasne było, że szanse rywalek na wygraną są praktycznie żadne. Co prawda w ostatniej ćwiartce koszykarki Unii szalały, ale dystans był nie do odrobienia, a to oznaczało tyle, że w finale znalazły się akademiczki z Gorzowa Wielkopolskiego.
Gorzowianki nie tyle walczyły z całym zespołem z Ostrołęki, ale z ich liderką Natalią Pajak. Ta spotkanie zakończyła z dorobkiem 27 punktów, wykorzystując 8 z 11 oddanych rzutów z gry oraz 10 z 13 rzutów wolnych. Na ocenę jej gry co prawda korzystnie wpływać nie może liczba 10 strat, ale to i tak ona była największą gwiazdą tego spotkania.
Rywalki dysponowały szerszym składem, w którym kilka zawodniczek trzymało ciężar spotkania na swoich barkach. Faktem godnym odnotowania jest wyczyn Klaudii Czarnodolskiej, która wykorzystała wszystkie siedem oddanych rzutów z gry.